Pralnia Frania

Oddałam szary garnitur do prania. Na jednej nogawce była plama z krwi, pytając czy da sie coś z tym zrobić Pani odpowiedziała, ze jeśli w domu nie próbowałam tego sprać dziwnymi metodami, to bez problemu (nie próbowałam). Przy odbiorze dostałam informacje ze sie nie sprało, plama jeszcze gorsza (wyparli zapewne w gorącej wodzie…). Ale Pani uprzejmie poinformowała, ze mogę sobie spróbować wyprać domowymi sposobami :))) przecież to kpina. To po co są PROFESJONALNE pralnie?
Cena taka sama, bo przecież wykonali usługę i nawet wyprasowali - jak podkreśliła Pani. Tylko po co mi wyprasowany, ale nienadający sie do ubioru, brudny garnitur?
Nie polecam, brak kultury i profesjonalizmu.
Ps w domu się sprało :)
Ps 2 Opinia dotyczy pralni w Galerii Stara ujeżdżalnia. To chyba ta, tylko przeniesiona z Pruchnickiej?

Najgorsza pralnia z jakiej kiedykolwiek skorzystałam. Suknia ślubna, którą oddałam do wyprania została zafarbowana na zielono. Pomysłem na naprawienie szkody było kilkukrotne pranie sukni, w rezultacie czego suknia z rozmiaru 38 stała się suknią w rozmiarze 32. Całkowity brak szacunku i zrozumienia dla klienta, Pani która zajmuje się obsługą klientów jest niemiła, wręcz chamska. Gdy przy odbiorze powiedziałam, że zniszczyli mi suknię rzuciła mi ją i kazała zabierać. Nie polecam nikomu oddawania niczego do tej "pralni"!!

Jestem bardzo niezadowolona jakością usług.Spodnie od garnituru nie wyprasowane a na jednej nogawce podwójny kant.Nawet nie zostawiałam do reklamacj bo strach pomyśleć jakby poprawili.Więcej nie skorzysta z ich usług napewmo.

Najgorsze miejsce w jakim byłem przez ostatni rok, obsługa jednej z Pań poniżej zera, nie mówiąc o kontakcie z szefostwem firmy... szybciej z dzieckiem idzie się porozumieć, nie poczuwają się do winy za zniszczone ubrania, baa... Pani z obsługi ma jeszcze czelność nimi rzucać i nie dosłownie wypraszać z lokalu. Największemu wrogowi nie życzę współpracy z tą pralnią!