Szkoła Podstawowa nr 4 im. Gustawa Morcinka

Nie rozumiem osób dających tej szkole dobre opinie. Rozwiązywanie problemów zazwyczaj wygląda tak:
Nie obchodzi mnie, która zeczeła (i która jest poszkodowana) macie się NAWZAJEM przeprosić!
Najbardziej śmieszy mnie, gdy zamiast porozmawiać z osobą, która zgłosiła to nauczycielki idą do osoby, która jest oskarżona (sama miałam taką sytuację, niestety mój problem nie został rozwiązany, bo nauczycielka poszła się spytać tej drógiej osoby, czy mamy jakieś problemy)
Zamiast wytłumaczyć coś dobrze na lekcji nauczycielki wolą narzekać jakie z nas nieuki.
Najlepsze jest, gdy nauczycielka każe całej klasie odsunąć ławki do tyłu, by nikt nie zaraził jej Covidem.😑

Doświadczona kadra, dobra lokalizacja, łatwy dojazd. Ale jak widać po komentarzach nie wszystkim to wystarcza. Bo nauczyciele się czepiają, bo wymagają kultury i dobrego zachowania, bo sprzątaczka goni za śmiecenie na korytarzu. Ja polecam.

Witam, generalnie to bardzo serdecznie nie polecam tej szkoły, to najgorsza szkoła do której można wysłać dziecko, codzienne bójki, grzyb na ścianie a o tym że sikają do obiadu na stołówce nie wspomnę, nie polecam i nie pozdrawiam ale za to polecam najnowszą kawe gbs o smaku wafelka batonowago imo essa

Nie wiem, co chcą osiągnąć ludzie, którzy chwalą tą szkołę. Jest grzyb, to po pierwsze, grzyb, którego nikt nie chce się pozbyć. Jak szkoła sobie z tym radzi? Zamalowuje go. Mamy święto jak jest papier i mydło w toalecie. W szatni wręcz cuchnie i ubrania, plecaki tym prześmiergają i to się utrzymuje odkąd tu jestem, nic z tym nie zrobiono. Nauczyciele są w porządku i dobrze uczą, choć zdarzają się pewne młode (właśnie MŁODE, a nie starsze o które się tak wiele osób czepia) panie, które koniecznie chcą pokazać, że one tu rządzą, nie liczą się z uczniem, chcą dopiąć swego jak nie wiem co i nie traktują uczniów jak ludzi.
Uczyć może i uczą, ale nigdy bym nie posłała swojego dziecka do tej szkoły (już nie wspominając o zamiataniu każdej poważniejszej sprawy pod dywan).
Kiedyś to była dobra szkoła ale teraz co tu się dzieje to śmiechu warte.

Doszly mnie sluchy, ze czworka planuje 'dzien walki z depresja'. Szkola udostepnia roznego rodzaju telefony zaufania. Nie widze z tym problemu, i wiekszosc z panstwa pewnie tez. Problem zaczyna sie jednak, gdy ludzie dowiaduja sie, ze przez nauczycieli z tej szkoly nabawilam sie wielu chorob psychicznych, a nawet probowalam kilka razy popelnic samobojstwo. Nieswiadome (tutaj tego nie jestem pewna) ponizanie na kazdym kroku, faworyzacja widoczna golym okiem, brak konstruktywnej krytyki, zrozumienia oraz niesprawiedliwosc. Zachowanie nauczycieli czesto mnie smieszylo. Stawianie kogos nad kims bylo tlumaczone tak zalosnymi wymowkami, ze za kazdym razem gdy wracalam do domu wybuchalam salwami smiechu i placzu na raz. To wszystko pod nazwa 'proba pomocy i edukacji'. Przez ich brak walki z przemoca cale moje dziecinstwo spedzone w tej szkole wylecialo przez okno. Jestem teraz na silnych psychotropach pod stalym nadzorem psychiatry. Moje zycie zostalo, delikatnie mowiac, zrujnowane. Podczas uczeszczania na lekcje czesto musialam byc na lekach na uspokojenie. Moga sobie panstwo tylko wyobrazic moja irytacje gdy uslyszalam o wydarzeniu przedstawionym na poczatku mojej wypowiedzi. Oczywiscie, sa tam tez swietni nauczyciele, ktorzy naprawde sprawili, ze postanowilam zostac w tej szkole juz te cale osiem lat. Ale reszta - tragedia. Co mnie smuci to fakt, ze nie bylam sama. Moi znajomi nadal chodzacy do tej szkoly rowniez maja podobne problemy. Chodza nafaszerowani antydepresantami i lekami na uspokojenie - tak jak ja kiedys. Pisze to, poniewaz chce, aby nauczyciele mysleli o tym co mowia, postawili sie w sytuacji ucznia, zastanowili sie czy takie cos chcieliby uslyszec i zaprzestali swoje wyniszczajace dzialania. Nie chce zeby inne dzieci skonczyly jak ja. Przepraszam za wszelkie bledy ale pisze to pod wplywem bardzo silnych emocji.

Z szatni i sali gimnastcznej wydobywa sie nieprzyjemny zapach ktorym przesiąkają ubrania.
Dyrektor szkoły poniża uczniów i rodziców.

Dzieciaki kadra OK. Trzeba tu popracować, ale też można jak ktoś chce wyjechać nad morze, na rajd rowerowy, spływ kajakowy , czy też na narty. Polecam.

Kto nie zna Czwórki nie jest z Konina ;p Przyczepic się trzeba braku parkingu w okolicy bo o 15tej tam się piekło robi jak rodzice odbierają.