Myślałam o posłaniu moich dzieci do tej szkoły i w związku z tym od jakiegoś czasu śledziłam jej profil na FB. Pod wpisem o zajęciach integracyjnych dla przyszłych uczniów zadałam zwykłe na pozór pytanie o dni otwarte dla zainteresowanych kandydatów. Otrzymałam chamską odpowiedź, że mam sobie iść śledzić strony innych szkół, bo w tej nie ma już miejsc i dni otwartych organizować nie muszą. Cóż, faktycznie dzieci tam nie poślę, lecz raczej nie ze względu na brak miejsc - starsze dziecko pójdzie do szkoły dopiero za 1,5 roku. Po prostu nie chcę narażać ich na tego typu wzorce. Szkoła twierdzi, że "wpaja uczniom podstawowe zasady kultury". Jak można wpajać komuś coś, czego się samemu nie ma?
Załączam zrzut ekranu dokumentujący opisany wyżej incydent. Mój oryginalny wpis i wszystkie odpowiedzi nań zostały szybko usunięte, a ja zostałam zablokowana.
Załączam zrzut ekranu dokumentujący opisany wyżej incydent. Mój oryginalny wpis i wszystkie odpowiedzi nań zostały szybko usunięte, a ja zostałam zablokowana.