Absolutny brak profesjonalizmu. Zadzwoniłam z polecenia, znajomi maja owszem piękną kuchnię stworzoną przez tą firmę, ale niestety mi nie udało się umówić z Panem Grzegorzem, ponieważ najpierw nie był w stanie określić kiedy może się spotkać. Cytuję: "Żona jest w związku kynologicznym, po rodowód dla psa, dziecko samo w domu, a ja mam 40 minut do Pani, więc nie zdążę". Pytam, zatem kiedy będzie miał czas, ja jestem elastyczna, możemy się dogadać. Pan Grzegorz z pretensjami "no dzisiaj nie zdążę, czw, pt mam robotę i nie będę we Wrocławiu, nie wiem." Mówię zatem " Dobrze, nie ma problemu, ja jestem elastyczna, proszę mi tylko dać znać możliwie jak najwcześniej, żebym mogła sobie zaplanować." Stanęło na "No nie wiem, sobota/niedziela"
Jest sobota, godz 10:30 zero kontaktu ze strony Pana Grzegorza. Dzwonię, słyszę "No jestem na montażu, jak skończę to przyjadę". Ja zaskoczona, bo w końcu nie mieliśmy ustalone czy sobota, czy niedziela. Pan Grzegorz mi wmawia, że przecież mówił [nie wiem komu, ale na pewno nie mnie.]. Pytam ile to zajmie w takim razie, żebym mogła dzień zaplanować, w tym momencie Pan Grzegorz zaczyna na mnie krzyczeć przez telefon, że przecież to "NIE JEST ROBIENIE BUŁEK, WIĘC ON NIE WIE".
Rozumiem, że często się nie da określić co do minuty, ale przynajmniej umówienie się na konkretny dzień i konkretny przedział czasowy byłby dobrym pomysłem. W czasach, gdzie na każdym rogu jest salon z meblami, naprawdę warto dbać bardziej o klienta, bo nie będę pracować z kimś, kto przy drugim kontakcie podnosi na mnie głos, tylko za próbę ustalenia czasu.
Karol Andruszków2 lata temu
Robiłem meble u Pana Grzegorza do kuchni, pokoju gościnnego oraz szafy do przedpokoju. Z całą pewnością mogę Pana Grzegorza i Meble Joker polecić z dwóch powodów: cena była bardzo dobra, a w przypadku jakości naprawdę nie mam czego się doczepić - wszystko tak jak oczekiwałem.
Łukasz Tomaszczyk2 lata temu
Meble wykonane przez tą firmę są świetne. Jakość wykończenia bardzo wysoka. Już użytkuje je ponad rok i dalej wyglądają jak nowe. Mogę jak najbardziej polecić tą firmę.
"Żona jest w związku kynologicznym, po rodowód dla psa, dziecko samo w domu, a ja mam 40 minut do Pani, więc nie zdążę".
Pytam, zatem kiedy będzie miał czas, ja jestem elastyczna, możemy się dogadać. Pan Grzegorz z pretensjami "no dzisiaj nie zdążę, czw, pt mam robotę i nie będę we Wrocławiu, nie wiem."
Mówię zatem " Dobrze, nie ma problemu, ja jestem elastyczna, proszę mi tylko dać znać możliwie jak najwcześniej, żebym mogła sobie zaplanować." Stanęło na "No nie wiem, sobota/niedziela"
Jest sobota, godz 10:30 zero kontaktu ze strony Pana Grzegorza. Dzwonię, słyszę "No jestem na montażu, jak skończę to przyjadę". Ja zaskoczona, bo w końcu nie mieliśmy ustalone czy sobota, czy niedziela. Pan Grzegorz mi wmawia, że przecież mówił [nie wiem komu, ale na pewno nie mnie.]. Pytam ile to zajmie w takim razie, żebym mogła dzień zaplanować, w tym momencie Pan Grzegorz zaczyna na mnie krzyczeć przez telefon, że przecież to "NIE JEST ROBIENIE BUŁEK, WIĘC ON NIE WIE".
Rozumiem, że często się nie da określić co do minuty, ale przynajmniej umówienie się na konkretny dzień i konkretny przedział czasowy byłby dobrym pomysłem. W czasach, gdzie na każdym rogu jest salon z meblami, naprawdę warto dbać bardziej o klienta, bo nie będę pracować z kimś, kto przy drugim kontakcie podnosi na mnie głos, tylko za próbę ustalenia czasu.