Beznadziejne przedszkole,nie polecam.Jeszcze jak ja byłam dzieckiem i do niego chodziłam to było wszystko ok.Ale teraz jest masakra Paniom nie chce się pracować,najlepiej jakby dzieci przychodziły do przedszkola na 2hodzinki i do domku.Dzieci które są troszkę bardziej nie grzeczne to są be...za kare wyprowadzane do innych grup,bądź zostawiane na sali gimnastycznej na leżakowanie.same! Już dawno jest po kotonawirusie a tam wciąż nie można wejść na obiekt przedszkola.Pan Dyrektor to totalna pomyłka,wprowadza swoje własne rządy...Nie polecam tego przedszkola!
Jakub Der2 lata temu
Po czasie przyszedł moment na refleksję i edycję opinii która wystawiłem ponad pół roku temu. Niestety, po przemyśleniu wszystkiego nie będzie to opinia pozytywna. Z całym szacunkiem dla Pani Dyrektor, która stara się na 120% spiąć personel i wszystkie problemy załatwić tak by dzieciom było dobrze, żeby wszystko było jak należy. To niestety nie wszystkie Panie z grona pedagogicznego są tak samo zaangażowane w pracę jak Pani Dyrektor. Że wszystkich pań wg mnie i moich obserwacji to może dwie lub trzy są w pełni oddane pracy z dziećmi i potrafią zaangażować się i zająć się dziećmi. Potrafią zainteresować dziecko zajęciami czy też zainteresować dziecko tak by uczestniczyło z całą grupą w zajęciach. Są niestety tam również Panie które są bo są. Przychodzą do pracy z dziećmi nie potrafiąc się nimi zająć tak na sto procent a jeżeli któreś z dzieci odstaje od normy, to niestety jest stopniowo odstawiane na boczny tor. Dziecko nie chciało tam zostawać, dzieci czują gdzie są źle traktowane, odpychane... W nowym przedszkolu jeszcze ani razu nie zdarzyło się żeby dzieciak nie chciał zostać, idzie z uśmiechem, radością... Czego niestety nie było w przedszkolu na Stogach.
Niestety, po przemyśleniu wszystkiego nie będzie to opinia pozytywna.
Z całym szacunkiem dla Pani Dyrektor, która stara się na 120% spiąć personel i wszystkie problemy załatwić tak by dzieciom było dobrze, żeby wszystko było jak należy. To niestety nie wszystkie Panie z grona pedagogicznego są tak samo zaangażowane w pracę jak Pani Dyrektor.
Że wszystkich pań wg mnie i moich obserwacji to może dwie lub trzy są w pełni oddane pracy z dziećmi i potrafią zaangażować się i zająć się dziećmi.
Potrafią zainteresować dziecko zajęciami czy też zainteresować dziecko tak by uczestniczyło z całą grupą w zajęciach.
Są niestety tam również Panie które są bo są. Przychodzą do pracy z dziećmi nie potrafiąc się nimi zająć tak na sto procent a jeżeli któreś z dzieci odstaje od normy, to niestety jest stopniowo odstawiane na boczny tor.
Dziecko nie chciało tam zostawać, dzieci czują gdzie są źle traktowane, odpychane...
W nowym przedszkolu jeszcze ani razu nie zdarzyło się żeby dzieciak nie chciał zostać, idzie z uśmiechem, radością... Czego niestety nie było w przedszkolu na Stogach.