LA Medica Przychodnia Lekarska

Panie w recepcji, panie pielęgniarki, lekarze - wszystko ok, ale w życiu nie dam dobrej opinii za to, że nie można się umówić na drugi dzień. Trzeba stać w kolejce od 8 rano, żeby się umówić. Rejestracja telefoniczna to jakiś żart w godzinach porannych. NA prawdę, tak trudno zrozumieć, że ludzie chodzą na 8:00 do pracy i chcieliby mieć możliwość zaplanować sobie wcześniej wizytę? To jest jakaś paranoja. Jak mam chore gorączkujące dzieci to wyboru nie mam, biorę dzieci do auta i stoje z nimi pod drzwiami, choć normalnie to nie powinno tak wygladać. A potem znowu przyjeżdżam na daną godzinę, o ile uda mi się umówić. Ale czasami chcemy umówić wizytę kontrolną, która nie musi być tego samego dnia. To już jest niemożliwie. Skandal!

Jeden wielki dramat! Dziecko z zapaleniem ucha, nie idzie się dodzwonić, dostać do lekarza, a jak się uda to co ? Nie ma miejsca! Jedna wielka paranoja, nie rozumiem dlaczego nie można umówić dziecka na drugi dzień? Ma skończyć w szpitalu, żeby coś się zmieniło? Może w takim razie lekarze powinni przyjmować wieksza ilość godzin niż 4 i do widzenia? Za coś człowiek placi podatki w tym kraju...

Rozumiem każdego z rodziców, którzy nie mogą dostać się do specjalisty z chorym dzieckiem.
Ale też sezon chorób w pełnej parze.
Super przychodnia, super lekarze, przesympatyczne panie pielęgniarki, ukochane położne i pomocna recepcja.
Zawsze dostawałam maksymalną pomóc.
A jeżeli ciężko z terminami, no cóź…jedziemy gdzieś prywatnie.
Panie od szczepień, położne i pediatra Pani Marta to ❤️

Gdyby rozdzielić opinie, na ocenę lekarzy/specjalistów, to dałabym 5 gwiazdek.
Jednak sytuacja z dzisiaj, przerosła już moje nerwy :(
Do rejestracji, nie da się dodzwonić!
Ponad godzina oczekiwania, na połączenie i w efekcie, przy byciu 1 w kolejce komunikat "numer nie odpowiada" i tak 2 razy ....
Mamy 9:39, przez cały ten czas próbuje się dodzwonić, wysłałam także maile, ale cisza .
Niestety pracuje i nie mogę stawić się osobiście by zarejestrować chore dziecko.
Zmuszona jestem skorzystać z doraznej opieki, gdzie znów będę się tłumaczyć, dlaczego moje dziecko nie skorzystało z pomocy własnego lekarza.

Zostaliśmy przyjęci z rocznym synem przez Pana pediatre na N... Pan dr nie potrafił powiedzieć co dolega dziecku, zalecił paracetamol i tantumwetde (śmiechu warte). Dziecko wysypane od góry do dołu, włącznie z buzią, nie chce jeść, jest apatyczne,. Poproszony o konsultacje u innego pediatry stwierdził że mam SAMA iść pytać w recepcji.. To on nie wie co jest mojemu dziecku ale to ja mam chodzić i pytać. Pani w recepcji stwierdziła że jak chcemy to możemy czekać do innej pediatry ale do końca pacjentów bo teraz nie jest w stanie wyjść z gabinetu.. Ignorancja i tyle. Przychodnia dobra żeby pójść po receptę albo skierowanie ale leczenie porażka.

Przychodnia do której nie sposób się dodzwonić. Jak już się uda, okazuje się że do lekarza brak miejsc. Żeby umówić się na kolejny dzień, trzeba dzwonić od rana. A od rana nie sposób się dodzwonić. I tak do zaj……. Zróbcie z tym coś!!!

Uprzejme i pomocne panie z rejestracji, kompetentni lekarze. Czasem trudno się dodzwonić, ale jeśli jest to konieczne to pomoc zawsze została mi udzielona.

Przed chwilą pani w rejestracji odesłała mnie do domu z dwójką gorączkujących i kaszlących dzieci - kazała przyjść jutro (mimo, że wczoraj pracownik przychodni polecił nam przyjść dziś rano osobiście). Dziecko w kolejce przed nami zostało przyjęte na dziś, na wczesną godzinę. Jako argument pani podała kraj pochodzenia dzieci - mimo, że dzieci są w Polsce ubezpieczone. Dopilnuję, żeby ta sprawa miała swoje dalsze konsekwencje.