MCM Centrum Medyczne

Tej przychodni nie polecam!!! Bardzo niesympatyczna obsługa w rejestracji. Pan, z którym miałam przyjemność rozmawiać (dodam wątpliwą) powtarzał w kółko to samo. Nie otrzymalam informacji nawet o godzinach wizyt lekarzy. Kultura osobista wydaje się być w tym miejscu bardzo egzotycznym zjawiskiem. Jeśli ktoś nie lubi ludzi powinien unikać pracy, w której narażony jest na kontakt z nimi.
Ponadto żeby się dodzwonić trzeba mieć baaaardzo dużo czasu, poświęciłam ok. 1h.

Podzielam opinię poprzedników, rejestracja fatalna, pomyłki do godziny, zero empatii, można paść po środku poczekalni,nikogo to nie wzruszy, nie przywiązuje się do lekarzy, bo stałe rotację, poziom obsługi pacjenta niski. Trzeba się gdzieś przenieść.

Bardzo nieprofesjonalna obsługa. Nie odbierają telefonów na rejestracji, a jak już pacjent sam przyjdzie, ponieważ ma tam lekarza pierwszego kontaktu i mieszka w bloku obok, zostanie odesłny z kwitkiem, pomimo, że jego stan w chwili wizyty jest bardzo zły być może nawet zagrażajacy życiu (ciśnienie 210 /100). Nikt nie przyjł pacjenta, i nie udzielił mu pomocy, a argumentem były niedziałajęce systemy komputerowe. Nawet nie zmierzono mu ciśnienia, nie podano leków na jego obniżenie, tylko kazano pacjentowi jechać do szpitala na SOR. Totalny szok! tym bardiej że była to godzina 9 rano w ciagu dnia roboczego i przychodnia była czynna, ponadto pacjent tam jest zgłoszony do lekarza pierwszego kontaktu!!!

Dałabym zero, ale nie można. Recepcja to dno. Lekarze raczej z łapanki. Ustalenie kto jest właścicielem tego pier...nika graniczy z cudem. NFZ będzie miał co kontrolować, bo wniosek już złożony. Omijać jak najszerszym łukiem.

Przychodnia jak każda inna, komentarze negatywne bez zrozumienia, jak w każdej tak małej przychodni. Sytuacja covid -owska jest trudna wszędzie. Ja ze zrozumieniem i wyrozumiałością wysłuchałem poleceń personelu i nie widzę problemu. Lekarze w stu procentach profesjonalni, badania krwi od ręki po rejestracji. Rejestracja jak wszędzie , na telefon lub osobiście. Wcześniej wg kolejności. Niestety trzy wielkie osiedla emeryckie robią swoje, roszczeniowość pacjentów robi złą atmosferę, wystarczy dosłuchać szczegółu i poczekać. W przychodni na Kasprowicza jest podobnie, wystarczy tylko mieć odrobinę osobistej kultury.

Damy w rejestracji powinny poczytać o dobrym wychowaniu i co to znaczy być człowiekiem, dovrym człowiekiem. Praca w takiej placówce kojarzy mi się z empatią a nie chamstwem.

Dostałam informacje telefonicznie, zw skierowania są wydawane miedzy 12a 17. Jestem po 15 , przyjechałam tu z wielkim trudem ponieważ jetsem po operacji kolana. W domofonie powiedziano mi że dopiero po 17 mogę odebrać i nie zdały się prośby że przyjechałam z drugiego końca miasta i jestem kontuzjowana i czy można zrobić wyjątek. Uslyszalam trzask słuchawki. O 17 dzwonię domofonem że chce odebrać skierowanie ( nie wiedząc, że pracownik schodzi na dol i tak wydaje wszystkie skierowania) usłyszałam tylko inwektyw że wiedzą która jest godzina i mam czekać. pracownik zszedł spóźniony. Plus okazało się że mojego skierowania nie ma i musialam czekać dodatkowe 15 minut. Gdy spytałam jak to jest że dostaje informacje przez telefon o innych godzinach a jest inna zasada j zwróciłam na brak spójności w przekazywanych informacjach, to krzyknęła na mnie że karta o dobiorach wisi jak woł i że już dawno inaczej tego nie robią. Na zwrócenie uwagi, że skoro podały źle info powinny się do tego odnieść i chociaż zrobić wyjątek, znowu dostałam chamskia odpwiedz że tak każdy mówi. Wizyta, dodam była telefoczna. Nie było szans być wczesniej w poradni tylko po to by przeczytać informacje zawieszone na drzwiach. Chamstwo.

Dodzwoniłam się do przychodni bez problemu (i to nie pierwszy raz). Pani udzieliła mi potrzebnych informacji.
Skąd te negatywne opinie o recepcji?

Szanowni Państwo, obsługa tej przychodni to nieporozumienie w dzisiejszych czasach. Osobiście nie polecam z uwagi na liczne ograniczenia i brak reakcji ze strony kadry zarządzającej. Być może seniorzy nie zwracają uwagi na sposób traktowania tu ludzi. Ta przychodnia była, jest i będzie,, nie dla pacjenta a pacjent dla przychodni''. W prywatnej opiece zdrowia takie zasady funkcjonowania nie byłyby możliwe. Jak widać to nie tylko moja opinia.
Mimo wszystko pozdrawiam lekarzy, którzy się starają.