Bydgoszcz, dworzec autobusowy

Parking za szlabanem przy dworcu - nie wiem dokładnie ile czasu stał tam mój samochód czy do godziny czy trochę ponad. Autobus się spóźnił 30 minut i 13zł. Wrzucam monety przyjmuje 2zł i kilka 1zł reszta się przesypuje. Nie można płacić blikiem czy kartą i dreptanie do bankomatu, aby wpłacić 20zł bo banknoty z przyjemnością przyjmuje. Trochę się bałem, wrzucać większego nominału co bym worka złotówek nie dostał.

Po remoncie "Bydgoszczy Głównej" przydałoby się wyremontować i dworzec autobusowy. Otoczenie hallu to istna Kambodża, mieszanina sklepików, małych gastronomii, menelstwa wszelakiego, syfu i cholera wie czego jeszcze. Wnętrze poczekalni ma podobny klimat, choć nieco bardziej ogarnięty. Kasy najczęściej zamknięte (albo działa jedna), poza tym najlepiej kupić bilet w autobusie bo kasjerka nie sprzedaje kwitków na wszystkie kursy (no ale to standard PKSie). Stanowiska też słabo, mało ławek. Przejścia podziemne to czysta kpina, jak były otwarte to strach było chodzić, no to je zamknęli. Naprawdę fatalna wizytówka miasta.

Bardzo zyczliwi, pomocni i profeslonalni kierowcy na trasie Bydgoszcz-Inowrocław! Jesli chodzi o kasy i sprzedaz wraz obsluga biletow miesiecznych w postaci elektronicznej (em- karty) to niestety dramat i jeszcze komuna. Brak mozliwosci doladowania przez internet ( komunikat o zmianie rozkladu jazdy przez przewoznika, plus musi byc zachowane kilka losowych dni przed terminem doladowania bo inaczej karta nie bedzie dzialac mimo potwierdzenia ), nie daj boze jesli taka karte przypadkiem sie zgubi lub jesli sie ona zepsuje nie z twojej winy a ty nie bedziesz miec akurat paragonu co nie zmienia faktu braku przeplywu informacji miedzy paniami w kasach, brak wystawienia stosownego oswiadczenia i narażenie uzytkownikow na dodatkowe koszta i to wszystko mimo posiadanej bazy danych w systemie.
Zupelnie tak jakby przedsiebiorstwo bylo jedna noga juz w biezacyh czasach a druga jeszcze w komunie.Brak jakiejkolwiek osoby od PR czy rzecznika- kogokolwiek od dobrego wizerunku tylko szczatkowe slady relacji w stylu suchych odpowiedzi na fb.
Podejrzewam ze firma wylane na klientow bo Ci i tak beda jezdzic, malo tego- nikt nie czyta tych opinii bo pewnie nie wiedza o googlach. co do rokladow jazdy to mozna pobrac ulotki w formie pdf ze strony, ale juz jest problem z portalami takimi jak: jak dojade czy epodroznik - rozklady moga sie nie pokrywac.
pozostaje sie uzbroic w ogromna doze cierpliwosci i potraktowac przygode z PKS jak escape room czy cos w tym stylu tylko ze nie bawi, ale uczy.zostawiam 3 gwiazdki za wyzej wsposmnianych kierowcow co jest akurat plusem tej firmy. pozdrawiam.

Okropne "zażulenie". Dziewczyna mi opowiadała, że siedziała sobie w lokalu z kebabami. Nagle do środka wlazł menel i jak gdyby nigdy nic, zaczął hałaśliwie przeglądać odłożone brudne naczynie w poszukiwaniu resztek, niczym szop pracz (tyle, że szopy są milusie, menele nie).

Sam dworzec jako budynek nie jest zły, nie zawadziłoby go wprawdzie trochę odnowić, ale na razie wystarczyłoby więcej patroli ochrony.

Wyciągają kasę za niby mandat. Przyjechałem odebrać teściową samochodem, i się zastanawiałem czy na parking czy objechać. Wyleciał jakiś pachołek ochroniarz że mandat za wjazd, lub 8pkt karnych na policji lub płatne na miejscu 50zł.. Haha zero zrozumienia człowieka, same złodzieje i nic więcej. Niech ten PKS się rozpadnie w Ch...

Piszą Państwo o dworcu,jak może być inaczej jeżeli zarząd jest jaki jest , który w ogóle nie dba o "swoich"podróżnych.Podaje przykład W dniu 27.01.2019 r chciałem pojechać autobusem PKS Bydgoszcz z Koszalina o godzinie 8.05 z peronu 1 do Chojnic.Autobus podjechał , wsiedliśmy i ujechalismy ok 2 km i stóp.Kierowca biedny robił co mógł , przyjechała ekipa ,ale co z tego niby paliwo ,zachorowania pod stację Orlenu przy ul Gnieźnieńskiej zatankoano 100 otrzymałem ,kierowca chcąc zapłacić kartą okazało się , że karta przewoźnika utraciła ważność.Kierowca miał swoją gotówkę i zapłacił.Ruszyc się nie udało i tak do godziny 12 .O 12 podjechał autobus , który jechał do Bydgoszczy ale nie przez Chojnice.Jechal przez Szczecinek.Wsiadlem no i wysiadłem w Szczecinku z pasażerka ,która jechała do Człuchowa.Dalej okazyjnie.Co się okazało , że ten autobus jechał przez Chojnice, wprowadził nas w błąd kierowca autobusu-wraka , informując ,że jedzie przez Szczecinek, Piła i dalej i to jest właśnie "cały PKS Bydgoszcz poniżej zera.Nikomu nie polecam

Wczoraj czekał na autobus 30 minut nawet nic nie zostało postawione. Ludzie taksówki do domu zamawiali kto za to zapłaci

Najdurniejszy dworzec na jakim bylem ! Nie dość ze poczekalnie zamykają nie radząc sobie bidulki z bezdomnymi to do tego wszystkiego na zewnątrz nie ma żadnej tablicy ze spisem co kiedy z jakiego peronu odjeżdża ! Jadąc niedawno nocnym autobusem musiałem przejść przez 12 peronów szukając na tabliczkach swojego autobusu ! Idioci !