Zagroda Agroturystyczna WIECHA

Śmiejemy się, że to mała Toskania na Dolnym Śląsku 😄 Znalazłyśmy wszystko czego nam było potrzeba - bardzo dobra baza na wypady do Wałbrzycha, Adršpach, Gór Sowich, Stołowych itd., można porobić fajne zdjęcia, cisza i spokój, bardzo mili i pomocni gospodarze, no i najważniejsze mnóstwo psów i dwa koty 😆 Czego więcej potrzeba? Bardzo mocno polecamy i pozdrawiamy gospodarzy 😊

Budynek mocno zaniedbany. Smród psów w salonie, który niby jest dostępny dla gości ale cały czas okupowany przez właścicieli oglądających telewizję i głośno ze sobą rozmawiający. Aneks kuchenny tak mały, że nie jest możliwe aby dwie osoby przygotowały śniadanie. Dodatkowo aneks jest jednocześnie biurem właścicieli co powoduje duży dyskomfort. W pokojach pod łóżkami brudno, ściany tak cienkie, że wszystko z dołu słychać. Na szczęście trafiliśmy na spokojnych gości, ale w przeciwnym razie nie byłoby mowy o spaniu. Brak chociaż zasłonek w oknach. Właściciele mili, ale kompletnie nie rozumiejący, że o gości trzeba zadbać, rozmawiający o swoich problemach przy nas było nie na miejscu. Wracaliśmy do obiektu jak najpóźniej się da. Wifi nie było, co okazało się problematyczne gdyż łapaliśmy czeskich operatorów i internet był baaaardzo słaby. Jednym plusem to dobra lokalizacja i spokojna okolica.

Tragedia,właściciele obsługują gości jak by za karę, nie wspominając o grzybie na ścianie...

Tragedia!!! Na dzien dobry na wejściu przywital nas smrod psow w ilosci 6. Właściciele nie sa mili, wydaje się jakby ktoś ich tam zesłał za karę. Cześć wspina to fragment salonu w którym gospodarz drzemie po obiedzie, gospodyni przygotowuje obiady, kuchnia to biuro gospodarzy. W pokojach słychać każda rozmowę właścicieli z dołu oraz "zapachy" obiadowe. Państwo nie lubią jak im się przeszkadza, każde pytanie lub prośba to dla nich problem... OMIJAJCIE TO MIEJSCE Z DALEKA!!!

Brud, smród i mogiła. Brak tak elementarnych rzeczy jak zasłony w pokoju od podwórza. łazienka do jakaś obora, a za 100 zł można naprawdę ciekawiej odpocząć. Jedyna zaleta to lokalizacja.

Polecamy, Właściciele zaopiekują się podpowiedzą gdzie I co w okolicy zobaczyć. Kuchnua bardzo dobrze wyposażona dla przyjezdnych.

Fajne miejsce. Luźna atmosfera, można się poczuć jak w domu na wsi. Dobra baza wypadowa do okolicznych atrakcji. Cenowo w porządku.

Ogólnodostępna kuchnia dla gości, ale warto przywieźć swój garnuszek żeby nie podgrzewać mleka na patelni ;) Za to kubków, talerzy i sztućców powinno wystarczyć dla wszystkich gości. Kuchenka elektryczna. Duża lodówka.

Parking - dużo miejsca.

Pokój przestronny, z łazienką. Czajnik w pokoju. Prysznic z możliwością ustawienia temperatury wody. Kołdra ciężka, poduszka puchowa jak u babci ;)

Segregacja odpadów.

Pokój wspólny z TV.

Trampolina w ogródku.

Dużo piesków i kotów proszących wszystkich o pogłaskanie ;)

Polecamy!

Dobre miejsce jako baza wypadowa. Dobre śniadania, najlepsze naleśniki. Warunki adekwatne do ceny. Jak ktoś chce nowe materace musi wybrać hotel. Choć wierzę że właściciele niedługo zainwestują w te najbardziej już miękkie. Ci co pisali, że właściciele nie są mili, to naduzycie. Może nie są nadzwyczaj wylewni ale zawsze są zainteresowani i pomocni swoim gościom. Służyli dobra rada co zwiedzić. Mają urocza hodowle psów. Kota także. Jak to ma komuś przeszkadzać, to trudno, my byliśmy nimi zauroczeni. Przypominam, że to agroturystyka, więc są zwierzęta i jajecznica z jajek od własnych kur. Polecam.