P .Basia przemiła ,pomocną,miejsce w głuszy urokliwe dla osób pragnących spokoju i wyciszenia z dala od ludzi
Marcin L2 lata temu
Moje ocena na podstawie krótkiego pobytu w jednym z "domków". Obiekt ładny, nowoczesny, najwyraźniej niedawno zbudowany. Niestety na tym kończą się zalety. Łazienki są tylko 2 na cały budynek, jedna wspólna i jedna przy jednym z pokojów, co oznacza że część pokojów jest łazienek (i W.C.) pozbawiona. Niestety A.D. 2018 taki standard, w dodatku za wysoką cenę, jest nie do przyjęcia. W pokojach białe "włochate" wykładziny i napis aby do pokojów nie wchodzić w butach - zdecydowanie nieprzemyślane rozwiązanie jak dla agroturystyki (i noclegu dla gości całonocnych imprez). Nie wiem jaką wartość dodaną mają wnieść te miękkie wykładziny. Wjazd i wyjazd na posesję utrudniony - brama jest zamykana za każdym razem i jak zrozumiałem, należy "anonsować" swoje przybycie czy zamiar wyjazdu. Na koniec, dla mnie osobiście, wielka wada, jeżeli obiekt aspiruje do roli miejsca noclegowego dla gości imprez z pobliskiego ośrodka. Niestety "wyganianie" z pokojów o 13.00 to nienajlepszy pomysł. Warto zrozumieć, że goście wesel lub innych całonocnych imprez, wracając do pokoju nad ranem, chcieliby w spokoju przespać parę godzin i nie przeżywać stresu ekspresowego pakowania i niemalże awaryjnej ewakuacji. Tym bardziej, że cześć z nich nie miała możliwości skorzystania z łazienki. Summa summarum, jedna gwiazdka - miejsca zdecydowanie nie polecam.
Jadwiga Sikora2 lata temu
Piękne miejsce,eleganckie i super wyposażone pokoje i łazienki, fajne miejsce na większe imprezy ale też i kameralne wypady ,dookoła przyroda ,las ,śpiew ptaków, cisza i błogi spokój ,Pani Basia bardzo przyjazna osoba,gorąco polecam
Jacek Ratkowski2 lata temu
Nigdy więcej. Pokoje nieprzygotowane na czas. Goście potraktowani jak intruzi. Spanikowana i zastraszona przez męża - Michaela - właścicielka. Niewybredne komentarze obsługi pod nosem , ze przyjechali tu jeść zamiast zjeść w jakimś Malinowym bzyku. Nadmienię, że gośćmi była grupa dwudziestokilkuosobowa po długiej podróży autokarem, a posiłek przygotowany był przez inna firmę. Tylko zjeść i wyjść. Mimo możliwości zabroniono wjazdu autokarem, o czym wcześniej , mimo wiedzy, nie powiadomiono. Z poziomu zakwaterowania goście byli zadowoleni, ale gospodarze i obsługa ,to dno. Właściciel , Michael, starszy pan, prawdopodobnie zastraszający żonę , bo jak o nim mówiła to aż dostała plam na twarzy z nerwów, potraktował nas jak śmieci, wygrażając nam z niewiadomego powodu łapami i wrzeszczący niewybredne słowa, kiedy zapytaliśmy czy może otworzyć bramę, bo nie można było wyjechać. Odniosłem wrażenie, że oprócz innych chorób, powinien udać się do psychiatry. Nigdy nas w taki sposób nie potraktowano . Miejsce bardzo ładne i na tym koniec. Szkoda nerwów, żeby tam jechać. Całkowita porażka. Powiem więcej - DNO całkowite i 5m mułu 🐴🥵🥵🥵🤬🤬😱😱😱Zdjęcie adekwatne do sytuacji 😜😡😡i
Maciej Klincewicz2 lata temu
Byliśmy przez weekend bardzo ładna okolica i miła właścicielka.
Waldek2 lata temu
Fajna okolica. Jak deszcz pada słaby dojazd błotko
