Kiełbasa i Sznurek

No cóż, z czystym sercem możemy polecić pierogi, faktycznie pyszne, cieniutkie cisto - jak w domu. Poza tym moc słodyczy, trochę za dużo, przydałoby się przełamać nieco smaki. Beza cudowna ale zamiast bananów czy winogron z pestkami do niej, wolałabym chyba porzeczkę, malinę.. Zdziwiła mnie dopłata za cytrynę i miód do herbaty...

Zamówiliśmy zupkę dnia, kiełbaskę, makaron w sosie grzybowym i racuchy. Racuchy - wyśmienite, bardzo dobre, puszyste, dobre jabłka. Barszcz ukraiński jak u mamy, bardzo dobry!
Gwiazdkę odejmuję za drinka i kiełbaski, przy kiełbaskach 1 mała kromka chleba-zdecydowanie za mało, porcja kiełbasek też nie była bardzo duża, ale w smaku również dobre. Drink troszkę się zawiodłam, była to malutka szklanka, a kosztował 29 zł 😒 nie kupiłabym go drugi raz gdybym wiedziała że będzie tak mały.

Jedzenie: bez szału. Na plus placuszki gryczane, zrazy i żurek. Pierogi ruskie słabiutkie - mało farszu, a same pierogi nasiąknięte wodą. Chleb do żurku suchy i niesmaczny.
Klimat: ogródek urokliwy, ale zaniedbany. W donicach zeschnięte badyle. Na pewno można byłoby tu popracować, dodać kolorowe kwiaty i zadbać o to itp.
Obsluga: sprawna i miła, tutaj bez zarzutu.
Ceny: przesadzone mocno. Taniej jest przy samym rynku w Krakowie. Być może właściciele podbili ceny, by zrewanżować sobie brak klientów, bo było pusto. Zrazy za 59 zł w tej odsłonie to absurd.

W skrócie duży potencjał, jedzenie poprawne, niektóre ceny absurdalne.

Klimatyczny lokal i zaczarowany ogródek który powoduje że człowiek nie czuje że jest w centrum miasta. Pyszne jedzenie,super obsługa. Wszystko mi bardzo smakowało. Polecam serdecznie odwiedziny w tym miejscu 😊

Bardzo fajne miejsce, wzięliśmy kiełbaski i się nie zawiedliśmy. Kiełbasa pijana genialna, połączenie miodu z ostra musztarda z dużymi ziarnami gorczycy , do tego delikatna kiełbasa po prostu cudo. Kiszka ziemniacza z sosem chrzanowym bardzo zacna. Polecam !

Kiedy trafiłem do Kiełbasy i Sznurka obsługiwał akurat Pan, który był pierwszy dzień w pracy, więc nie będę oceniał, bo miała prawo popełniać błędy. Był przy tym bardzo miły, choć zestresowany.
Jedzenie - bezbłędne. Żurek w punkt, nie za kwaśny, rzetelny. Kiełbasa pijana to już niebo w gębie. Sama kiełbasa była obłędna, ale sposób przygotowania i podania był niezwykły.
Jedyny minus - chleb. Do takiego żurku i takiej białej az prosi się pajda świeżego, porządnego chleba.
Mimo uwag serdecznie polecam.

To co zamówiliśmy bardzo nam smakowało, czyli maczanka i racuchy. Jedynie do maczanki życzyłabym sobie większej buły, a nie małej kajzerki, bo mięsa było naprawdę dużo i braklo mi pieczywa do niego. Mięsko było bardzo dobrze doprawione, miękkie, rozpływało się w ustach. Poprawiłabym też standard toalety. Ps. Goście obok nas zachwalali żurek

Na plus: sposób podania, czas oczekiwania, świeżość wybranych potraw

Na minus: słychać dźwięk mikrofali z kuchni, za głośna muzyka, nie jest przytulnie (ozdoby wyglądają na zlepek przypadkowych przedmiotów), chleb ze zdjęć smakował jak najtańszy ze sklepu (może zamiast niego upiec go samemu/kupić bochenek na Kleparzu?)

Na pewno wrócimy za jakiś czas zobaczyć czy poziom kuchni się utrzymał.