Muzykancko

🛖 Karczma przyciąga wzrok i słuch już z okolic i aż prosi by do niej zajrzeć. Ruch jest spory przez dużo domków w okolicy i mało gastronomii w tych okolicach.
⏳Pomimo dużego ruchu na zamówienia nie czekało się strasznie długo. Na cztery dania, które dotarły w tym samym momencie (ogromny +) czekaliśmy ~30 minut.
🍽 Dania zostały ładnie podane i były bardzo smaczne, mięso rozpływało się w ustach. Cenowo nie ma tragedii jak na takie miejsce, zwłaszcza biorąc pod uwagę to jak te dania smakowały.
🌠 Wystrój bardzo ładny, w klimacie górskim, z bandą która cały czas przygrywa gościom. Lokal ma kilka pięter, więc pomieści sporo osób. W menu widoczne liczne znaki góralskiej kultury i języka, warto również poświęcić chwilę stronie poświęconej owej karczmie.
🌒 Nocą gdy gorzołka zaczyna działać w większych ilościcach, a lokal odpala swoje świecidełka (niestety tylko na parterze) klimat się znacznie zmienia, ludzie zaczynają śpiewać i co rusz schodzą się nowi goście na biesiadę.
🏁 Finalnie po złączeniu wszystkiego w jedną całość bedąc w bliskiej okolicy warto zajść obejrzeć lokal i przy okazji zamówić coś na ząb i wziąć udział w biesiadnej zabawie.

Miejsce i jedzenie idealne.
Nie mogliśmy odmówić sobie by nie zamawiać innych potraw , gdyż tak pyszne wszystko jest.
Jak np :
Opiekana golonka,
Pierogi ruskie,
Drobiowy z pieczarkami i oscypkiem,
Tatar wołowy,
Jabłecznik na gorąco z lodami,
Puchar lodowy.
I to wszystko na 2+1 😁🤪
Super obsługa.

Na dodatek w każdym dniu od godziny 19.00 gra na żywo góralska kapela.

Super miejsce.

Bardzo dobre jedzenie! Kwaśnica wyborna ze słusznym kawałkiem żeberek. Gulasz z dzika pięknie podany. Ilość wystarczająca, mi smakował ale to dziczyzna wiec trzeba lubić. Placek po zbójecku z ogóreczkami. Smaczny, może dla głodomorka za mało ale z kwaśnica już na pewno się najesz. Pierogi ze szpinakiem takie jakby smażone na masełku. Pycha. Ceny w miarę, drogie jak wszędzie są napoje. Polecam jak najbardziej. Aha i bardzo ważne - góralski nastrój i muzyka robią swoje!

Jesteśmy bardzo zadowoleni z obiadku. Dania smaczne, ładnie podane. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż jest wielu chętnych i trzeba na jedzonko poczekać, ale warto. Polecamy z czystym sumieniem:)
Ps. Drugiego dnia jedliśmy jeszcze placek po zbójnicku, borowikową w chlebku i golonko . Wszystko pyszne ;)

Jedzenie przyzwoite, niczym się nie wyróżniało. Zamówiłem kurczaka z oscypkiem i pieczarkami oraz opiekanymi ziemniakami w rozmarynie. Rozmarynu nie było czuć i była dość znikoma ilość. Kurczak okej, oscypek byl raczej jako dekoracja bo smaku nie bylo w ogóle. Odejmuje jedna gwiazdkę ponieważ znajomy który zamówił danie musiał czekać aż kelnerka podejdzie i zapyta czy wszystko okej bo pan nic nie je, powiedzieliśmy że nadal czekamy na danie to pani kelner stwierdziła że znajomy nie zamawiał nic po czym sprawdziła notatnik i okazało się że jednak zamawiał - zdarza się każdemu pomylić ale nie lubimy wmawiania komuś że nie zamawiał jedzenia skoro było zbierane zamówienie z całego stolika. Surówki takie sobie, w smaku były to bardziej surówki z wiaderka niż robione samemu.

To miejsce polecili nam nasi gospodarze - po naszym pytaniu "gdzie zjem najlepsze placki ziemniaczane / po węgiersku".
I rzeczywiście - mogę polecić, obsługa bardzo sympatyczna, jedzenie przepyszne.
Ceny OK.
Jeżeli tylko będę w okolicy to pojawię się aby coś zjeść :)

No super! Świetne jedzenie, obsługa i lokal. Jedliśmy m.in. koryto dla dwojga - rewelacja! Co prawda zrobiłbym to nawet dla 3 osób ;-) Obsługa miła i zaradna - pomimo pełnego lokalu i kolejki przed nim, to i tak wszystko w miarę szło. Pewnie tam wrócę przy okazji odwiedzin Zakopanego.

Ładny, góralski wystrój. Kelnerki ubrane w stroje góralskie, trochę psuły zwykłe adidasy do tego. Przy restauracji jest darmowy parking. Jedzenie bardzo smaczne. Ciekawe było piwko-wesoła dziadońka z 7up i wiśniówką. Pyszny placek, pierogi i pizza. Nie czekaliśmy długo na zamówienie, ale nie było dużo ludzi