Restauracja "Faraon"

Nie polecam tego miejsca na obiady. Nie kierujcie się, że taniej o 3zł w stosunku do innych lokali. Sztućce trzeba dokładnie oglądać - miałam wyszczerbioną i złamaną łyżkę do zupy. Mix surówek jest rozumiany jako buraki i mizeria - niestety nie lubię ani jednego ani drugiego, osoba, z którą byłam mimo, że lubi po spróbowaniu też zostawiła na talerzu. Ogólnie trzeba wziąć pod uwagę, że buraki czy ogórek puszczają sok i miałam wybrudzone i we wstrętnym soku frytki - powinno się pomyśleć i podawać takie coś osobno. Schab nie rozbity, twardy. Jedynie rosół w niedzielę można uznać za w miarę poprawny.

Byliśmy tam 6osoviwa ekipą.
Każdemu smakowało, naszym zdaniem biorąc pod uwagę walory smakowe, bogatą ilość na talerzu - cena ok
Na bank następnym razem odwiedzimy restauracje w porze obiadowej 😊

Pyszne i niedrogie jedzenie sprawna obsługa

Nie polecam, odradzam. W pomidorowej była mucha, dostałam brudną łyżeczkę. Na podłodze pełno resztek jedzenia i stoły chyba nigdy nie myte.

Dramat dramat dramat. Dostałem brudne frytki, chyba z podłogi , większość surowych. Olej do smażenia ryby chyba pamięta czasy Gierka. Nie byłem w stanie tego zjeść. Filet z flądry głęboko mrożony chyba, bo czarny jak smoła w środku. Szok że takie coś jeszcze funkcjonuje.

Bar Faraon - jeżeli zależy Ci na zjedzeniu obiadu z całą rodziną w dobrej cenie - polecam. Dorsz smaczny, domowy. Łosoś żonie bardzo smakował a pizzą zajadają się wszystkie dzieci dookoła.

Z mężem byliśmy tu kilkukrotnie, za każdym razem brałam łososia i bardzo mi smakował, dobrze doprawiony, dopieczony, ale nie przeciągnięty👍 Frytki dobre, chrupiące, ze świeżego oleju, nie spieczone, mizeria pyszna😊

Dobrze, że do ubikacji jest blisko po zjedzeniu. A z menu dostępna jest tylko połowa. Po zamówieniu pizzy - zapomnieli o niej, po pół godziny czekania na nią w końcu zrobili. Nie warto.