Kuchnia polska "PERON"

Nigdzie nie spotkałam się z tak nieuprzejmą obsługą jak w tym miejscu. Po tym jak kierowca dostarczył jedzenie zauważyłam, że w środku nie ma paragonu. (Pomijam już fakt, że część trzech zestawów była inna, niż zamawiałam - miał być ryż a były a ziemniaki, na dodatek jakieś „wczorajsze” co było widać i czuć. Ale to najmniejszy problem w całej sytuacji). Zadzwoniłam do lokalu z pytaniem gdzie jest paragon, po czym Pani poinformowała, iż jest w środku. Paragonu nie było. Pani przez telefon była bardzo niemiła i miała pretensje, że w ogóle dzwonię w takiej sprawie, ale chyba nie zdawała sobie sprawy z tego, że może to być sprawa dla US. Pani przesłała mi zdjęcie paragonu MMSem (ale jak to, przecież upierała się, że jest w środku - nagle znalazł się w lokalu? 🤣). Usłyszałam od Pani, iż ta nie życzy sobie takich telefonów i kilka innych mało kulturalnych słów i jakieś dziwne, pretensjonalne „burknięcia”. Do tej pory byłam bardzo zadowolona z obsługi jak i z jedzenia, jednak po sytuacji z czwartku 13.10 zdecydowanie odradzam!
PS jak już się coś źle zrobiło to wypadałoby to wziąć na klatę i załagodzić sytuacje oraz przeprosić, a nie dolewać oliwy do ognia i krzyczeć na klienta.

Bardzo przyjemny lokal. Znajduje się w starej stacji kolejowej vis a vis zoo więc bardzo fajna lokalizacja. Ceny bardzo konkurencyjne. Obsługa przyjemna. Wnętrze urządzone w stylu poczekalni. Kuchnia prosta, smaczna. Polecam

Lekkie rozczarowanie. Restauracja okazała się barem z jedzeniem z bemarów, w którym wybór jest skąpy, pierogów i naleśników brak. Także menu ze ściany i dostępne online nieaktualne. Po wizycie w ZOO dzieciaki z chęcią zjadłby właśnie pierogi lub naleśniki. My jednak trafiliśmy na udka i flaki. Wiadomo co kto lubi. Rodzinom z dziećmi raczej tego miejsca nie polecam, a szkoda bo lokalizacja idealna. Tuż przy stacji kolejowej, z której korzystają w wakacje głównie rodziny z dziećmi. Dzieci zawiedzione, ja rozczarowana.

Pyszne jedzenie, niedrogie, obsługa miła i sympatyczna. Miejsce wy stylizowane z dawnej poczekalni dworcowej. Wrócimy tu, warto.

Dawna poczekalnia dworcowa w Zamościu, obecnie przyjemna restauracja "Peron kuchnia polska". Ciekawe miejsce i bardzo udana adaptacja trzeba przyznać.

Fantastyczna restauracja w ciekawym położeniu, pomiędzy stacją a ogrodem zoologicznym. Ruch duży zarówno na miejscu jak na wynos, ale miłe i uczynne panie bardzo sprawnie obsługiwały kolejkę. Niewielki wybór, kilka pozycji, ale dla mnie to wielka zaleta, bo lepiej zrobić mniej a dobrze. Obiad na 2 osoby dorosłe i dziecko w okolicy 60 zł. Moje serce skradły pierogi z bobem i boczkiem. Początkowo sceptyczny, później zachwycony. Polecam po zwiedzaniu wstąpić na regenerację sił.

Jestem gościem w woj.Maloposkiego. po zwiedzaniu ZOO polecam kuchnie na Peronie. Domowa kuchnia zachwyca smakiem przemiła obsługa i ceny niskie tak trzymajcie. Pozdrawiam do zobaczenia kiedys.

ziemniaki suche na dodatek pół surowe twarde, ryba nie ma smaku a panierka odchodzi, surówka z marchwi do ust nie da sie wziac, jedynie z kiszonej kapusy jest spoko. błagam nie marnujcie ziemniakow i innych skladnikow, nie trudno jest dobrze ugotowac ziemniaki oraz dodac troche smaku