Staropolska Karczma w Ptaszkowie

To nie pierwsza moja wizyta w tym lokalu. Nadal mam bardzo dobre zdanie o pierogach, o czystości i o przemiłej obsłudze. Polecam wpadać na pierogi i barszczyk tylekroć ile razy zamarzą Wam się te specjały. Pozdrawiam przemiłą Panią ,która obsługiwała gości 24 czerwca późnym popołudniem. 😊

Staramy się zajść za każdym razem kiedy przejeżdżamy tą drogą. Miejsce bardzo klimatyczne, pani zawsze uśmiechniętavi pomocną. Pierogi palce lizać. Koniecznie trzeba tu być chociaż raz. Polecam

Karczma bardzo ładna z zewnątrz, w środku już mniej. Jedzenie bardzo tanie
. Pierogi 11 zł, schabowy 12 Zł. Schabowy beznadziejny pierogi i pomidorowa ok. Poziom estetyczny ogródka mówi że to pijalnia piwa dla lokalnej bohemy ;) Acha, miła obsługa. Ujęło nas także to, że przechodzące obok nastolatki powiedziały nam Dzień dobry. To się już niestety nie zdarza.

Bardzo miła obsługa. Pyszne jedzenie i fajny klimat przy kominku. Polecam.

Byłam drugi raz myślałam że tym razem bedzie lepiej, niestety nic mi nie smakowało. Pierogi odmrazane, ciasto podgrzewane w mikrofali.. Nie polecam.

Cudowne miejsce z piękną historią. Smak od lat ten sam - niezmienny, wspaniały! Nie ma tu miejsca na wyrafinowane dania, za to jest kuchnia Polska, klasyczna, domowa. POLECAM!

Zatrzymałem się w drodze na północ zachęcony reklamą pierogów i przysadzistą bryłą budynku z jakże cudownymi podcieniami. Zanim przeczytałem krótki opis umieszczony obok drzwi wejściowych, już wiedziałem jaka mogła być niegdyś funkcja obiektu. I nie pomyliłem się!

Wewnętrzną przestrzeń zagospodarowano zgodnie z potrzebami lokalnej społeczności, jak również przyjezdnych, którzy trafią tu podobnie do mojej przypadkowej obecności. Lokal przyjmuje płatności kartą, posiada niedrogie lecz godne zaplecze noclegowe i domową kuchnię.

Mnie nie przeszkadza 'klimat' czy obsługa rodem z PRL cokolwiek to znaczy. Właściwie nie wiem, co autorzy komentarzy używający tego określenia mają na myśli? Dla mnie cechy Karczmy opisują normalną, prowincjonalną gospodę, do której kierują się głodni i spragnieni zwykli ludzie.

Światowców o podniebieniach 'francuskich piesków' powinny zadowolić wyszukane restauracje Paryża lub Berlina, choć lokale sygnowane Ritz nie są raczej dla przeciętnego, z nadmiernymi ambicjami i przerośniętym ego, mieszkańca zapyziałego kraju nad Wisłą.

W Ptaszkowie podają tanie, dobre pierogi i smaczny żurek, a tych próżno szukać w renomowanych knajpach. Niestety, po posiłku pojawiła się zgaga, co nie jest u mnie normalne. Przypadek? Możliwe...

Miejsce, potencjalnie fajne w odbiorze, po bezpośrednim zapoznaniu takie sobie. W okresie zimy chłodno w lokalu mimo kominka. W toaletach zamarzniesz, zimna woda, brak ręczników. Terminal do płatnościami kartą jest ale "dziś akurat" nie sprawny: 4 karty i każda transakcja odrzucona ze względu na brak połączenia z serwerem, choć terminal zasięg posiada. Więc jedziesz do najbliższego miasta do bankomatu jak ostatni, miejscowi goście lokalu dyskretnie komentują, bo oni wiedzą i płacą gotówką. Oczywiście poza przepraszam nie należy oczekiwać nic więcej. Dania level podstawowy. Polecam osobom odpornym i niewymagającym. Wtedy się da...