Restauracja Art Burger

Jedzenie jest tak obrzydliwe, ze nie da się go zjeść.. Spalone, nieświeże, a Kotlet schabowy śmierdzi jak ryba, w dodatku miał być z pieczarkami zapiekany serem, a dostałam samego kotleta (starego śmierdzącego)Lepiej się trzymać od tego miejsca A SZCZEGÓLNIE OBSŁUGI z daleka. Kultura do klienta na najniższym poziomie, do wchodzącej rodziny z dziećmi krzyczą z zaplecza, kur** znowu jakaś rodzinka..

Kotlet schabowy był gumowy, panierka odchodziła od mięsa, sam kotlet bardzo śmierdział, zupa pomidorowa nie miała smaku (wyglądała jakby była robiona z torebki), frytki niesmaczne i przesiąknięte olejem, makaron był surowy, woda z kranu, śmierdzi trupem z dużą ilością chloru. Jedzenie ogólnie niezdatne do jedzenia. W toalecie jest zastygnięte mydło i śmierdzi odchodami. Ceny z kosmosu jak za ilość danego jedzenia. Z całego serca odradzam to miejsce.

Fajny klimat bo lubię amerykański klimat itd.. ale jedzenie pozostawia wiele do życzenia zupa pomidorowa to zupa ogórkowa w innym kolorze gęsta jak smog i niedobra więcej wody i śmietany a kotlet większości osób z którymi byłem był okropny. Niektórym przyszedł surowy i było w nim mnóstwo żył dla innych natomiast zimny i gumowy.
Nie pozdrawiam 🥰

Ceny bardzo wysokie jak za oferowaną jakość i porcje. Za 9zł dostaliśmy małą porcje spalonych frytek, ketchup płatny dodatkowo 2zł. Zamówiliśmy również kawę w której było zepsute mleko. Nie polecamy. Jedno z gorszych miejsc w jakich przyszło nam jeść, a poza domem jadamy bardzo często.

Weszliśmy do knajpy bez sprawdzenia opinii google. Za dwa kebsy i 0.5 l coli 63 Zeta kebsy okropne mięso do wyboru tylko kurczak w mięsie kości. Sosu do wyboru brak, nie polecam. Mam nadzieję że nie będzie rewolucji żołądkowej.

mięso nie swieże frytki surowe a ceny? ceny jak z kosmosu! nie polecam tam jeść obrzydliwe jedzenie nie da się zjeść mięso stare i surowe. nie polecam!!! A toaleta? grzyb grzyb grzyb jescze raz grzyb! wszędzie nawet w mydle XD powinni się wstydzić że otowrzyli ta restauracje XDDDD

jedzenie okropne frytki surowe zupa pomidorowa smakowała jak rosół z 5 dni do którego dodało sie konserwe pomidorową woda waliłą gównem dosłownie tak samo szklanki
jedzenie jest drogie za dzbanek wody 10 zł a za 2 nalesniki z serem i wodą 31 zł po prostu żenada ubikacja nie miała wogólę prywatniosci papieru nie a kibel jest w fatalnym stanie wole isc do zabki i wydac tam pieniadzxe niz w tym gównie pozdrawiam

Kotlet śmierdzi i jedzenie wyglada jakby leżało nie wiadomo ile. Zupa pomidorowa to tragedia nie smakuje jak pomidorowa. Pomidorowa jest kwaśna. Woda jak z kranu. Ceny z kosmosu. A wyglad wewnętrzny i zewnętrzny restauracji odrzuca