/Łódzkie Voivodship/Restauracja

Stara Łaźnia

Tkaczew 8, 99-400 Łowicz, Polska

Stara Łaźnia
Restauracja
4
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
4W6X+4P Łowicz, Polska
+48 507 159 811
stara-laznia.pl
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: Zamknięty
Wtorek: Zamknięty
Środa: Zamknięty
Czwartek: 12–19
Piątek: 12–19
Sobota: 12–19
Niedziela: 12–19
Napisz recenzję
Monika 'si
Monika 'si2 lata temu
3* za wystrój. Jedzenie No cóż...pieprzne i ogólnie nie jest smaczne. Mąż wziął placek ziemniaczany z warzywami i mięsem którego było bardzo, bardzo mało. W pierogoach z cicierzycą i szpinakiem było tylko czuć pieprz. Szkoda, bo fajne miejsce.
Aleksandra Rdzanek
Aleksandra Rdzanek2 lata temu
Klimatyczne miejsce, pyszne jedzenie, zaangażowana obsługa. Z przyjaciółmi zjedliśmy wspaniały obiad i miło spędziliśmy czas. Serdecznie polecam.
Tomasz Rdzanek
Tomasz Rdzanek2 lata temu
Bardzo fajne i klimatyczne miejsce. Bardzo dobre jedzenie. Przesympatyczni właściciele. Impreza bardzo udana. Polecam.
Grzegorz Roslonek
Grzegorz Roslonek2 lata temu
Ostatnio znajomi polecali mi to miejsce jako smaczne przyjemne...
Wybrałem się dziś by to zweryfikować.
Z przykrością stwierdzam że jestem rozczarowany .zamówiłem kluski śląskie z karkówką smażoną i buraczkami.
Kluski tylko kształtem przypominały śląskie bo były to zielonkawe miniaturki ,kotlet nie doprawiony, raczej zelówka ,buraczki podobnie nie doprawione porcja dla dziecka ,kompot smakował jak mocno rozwodniony kupony sok wiśniowy ,po za kolorem zero smaku a kiedy na deser dostałem pieczony sernik , to był gwóźdź do trumny upieczony był (smakował jak ugotowana mafinka) przed podaniem podgrzany w mikrofali niejadalny szkoda że nie było w menu dopisku "odowany na ciepło" masakra jednym słowem zdecydowanie nie polecam. Wszedłem głodny ,wyszedłem zniesmaczony .
No mówi się trudno...
jadę coś zjeść
Anna (Pienia)
Anna (Pienia)2 lata temu
Restaurację odwiedziłam przy okazji imprezy zamkniętej. Miejsce bardzo ładne, czyste i przestronne. Posiada również piękny ogródek ze stolikami oraz stoliki przed wejściem . Jedzenie serwowane przez kelnerów - pyszne 🙂
Kasia Górka
Kasia Górka2 lata temu
Bardzo spoko jedzenie, czekaliśmy 30 minut więc raczej jest świeże. Bardzo miła obsługa, ale restauracja wymaga odświeżenia
Marcin Ficner
Marcin Ficner2 lata temu
Regionalny placek to zwykły placek po węgiersku utopiony w brei zwanej sosem z jakąś ogromną ilością pieprzu w całości. Każdy kęs to zagadka czy rozgryziesz kolejne ziarenko. Wszystko posypane serem wątpliwej jakości. Generalnie niesmaczne lata 90 - myślałem że kulinarnie takie miejsca już nie funkcjonują.
Weronika Trojanowska
Weronika Trojanowska2 lata temu
Widzę, że moja opinia została usunięta, więc pozwalam sobie dodać ją jeszcze raz.

Byliśmy dzisiaj w restauracji, którą zapamiętałam bardzo dobrze sprzed kilku lat, gdy organizowaliśmy w niej imprezę okolicznościową, która wypadła naprawdę bardzo fajnie. Dzisiaj z sentymentu podjechaliśmy aby sprawdzić jak dalej funkcjonują. Niestety spotkaliśmy się z ogromnym rozczarowaniem. Na plus było to, że mogliśmy zjeść obiad pomimo imprezy okolicznościowej, która odbywała się po drugiej stronie. Niestety tutaj pojawiły sie pierwsze komplikacje. Rozumiem, że impreza była bardziej dochodowa niż nasz 4osobowy obiad ale czuliśmy się bardzo pominięci. Zamówiliśmy 2 placki po węgiersku oraz rybę w panierce i grilowanego kurczaka. Czekaliśmy na obiad ponad 40 minut, gdyż cała obsługa była przeznaczona wyłącznie dla imprezy okolicznościowej. Później Pani kelnerka przyniosła nam dwa dania : rybę w panierce i grillowanego kurczaka. Zapytała nas co dla kogo. Odezwałam się, że dla mnie to kurczak a wtedy Pani kelnerka zapytała mnie "czyli ktore?". Nie wiem co powiedzieć o tej sytuacji więcej. Niestety ogólnie jedzenie nie można nazwać smacznym. Sos od placka węgierskiego nie przypominał niczego innego jak wodę z mąką (w niczym nie przypominał, tego ze zdjęć ludzi oceniających na 5 a tym się sugerowaliśmy), grillowana pierś zniknęła na talarzu przez swoją wielkość i była bardzo sucha a warzywa gotowane powinny w karcie być określone raczej jako "rozgotowane". Niestety podane warzywa obrzydził mi dodatkowo liść klonu podany pod nimi, który był podgniły. Zobaczyłam też w karcie, że jest sok cappy pomarańczowy i zapytałam czy możemy zamówić cały dzbanek tegoż soku gdyż były nas 4 osoby. Niestety otrzymaliśmy zupełnie inny napój, pomarańczowy jedynie z koloru a doskonale wiem jak smakuje cappy. Bardzo mi przykro, że nasza wizyta odbyła się w taki sposób. Jedynie ryba na plus - mąż mówił, że naprawdę była bardzo dobra, dlatego zdecydowałam się na 2 gwiazdki. Pozdrawiam właścicieli i bardzo bym chciała żebyście powrócili do tej formy sprzed kilku lat bo naprawdę bardzo ciepło Was wspominałam a teraz pozostał jedynie niesmak i ogromny zawód :(
Zalecane lokalizacje