Pierogarnia Pod 30-ką
Błogosławionego Bogumiła 30, 99-210 Uniejów, Polska
4.6
8 komentarze
XQCV+RM Uniejów, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 11–19
Wtorek: 11–19
Środa: 11–19
Czwartek: 11–19
Piątek: 11–19
Sobota: 11–20
Niedziela: 11–20
Wtorek: 11–19
Środa: 11–19
Czwartek: 11–19
Piątek: 11–19
Sobota: 11–20
Niedziela: 11–20
Na pierwszy rzut - grzane piwo za dużo goździka i mało soczku chyba ze przesadzam.
Pierogarnia - pierogami słynie. Na ruszt poszły pierogi z kaszanka - smakowo dobre rzadki smak jednak niektóre gumowe, niektóre rozgotowane (zdarza się )
Cenowo ? Dość wysoko, warszawskie ceny raczej. 10 pierogów za 30 zeta - a nie są za wielkie…
Daje 3/5 bo ma potencjał tylko trzeba poprawić drobne rzeczy. Do zobaczenia
Obsługa jest bardzo miła i serdeczna.
Porcje są duże, ładnie podane. A co najważniejsze jedzenie jest bardzo smaczne i dobrze doprawione.
Na pierwszy ogień poszło bezalkoholowe piwo z sokiem. Imbirowego brak, okay, nie będę wybrzydzać, dostałam malinowy zamiennik. Chociaż nie jestem pewna, bo z malinami wspólny miał tylko kolor, a w smaku do złudzenia przypominał plastik.
Mix pierogów wegetariańskich otrzymałam okraszony absolutnie niewegetariańskim olejem ze skwarkami. Niech będzie, nie boli mnie to specjalnie, gdyż jadam mięso na co dzień. Ciasto wszystkich dziesięciu sztuk zostało do bólu rozgotowane, a nadzienie okazało się smaczne tylko w przypadku szpinakowo-serowych.
W menu szczególnie ubawiła mnie pozycja "podsmażania na złoto na życzenie klienta" za jedyne 5 zeta ;) Właściciel knajpki doprawdy ma fantazję w zaspokajaniu potrzeb gości :P
Współbiesiadnik wybranego kotleta schabowego z frytkami określił jako danie przeciętnie zjadliwe, ale w takim zestawie raczej ciężko coś zepsuć. Dekorację jego talerza uzupełnił zielonkawobrunatny liść przypominający sałatę, ale żadne z nas nie odważyło się go skosztować.
Jedną gwiazdkę przyznaję za przesympatyczne młodziutkie dziewczyny obsługujące nas rzeczowo i sprawnie, a drugą za fikuśny instrument, w którym otrzymałam "sok" do piwa. Mój błąd, trzeba było nie otwierać uroczego naczynka i nie naruszać jego zawartości xD
Serdecznie dziękujemy za posiłek, ale na sto procent nie wrócimy.