Pensjonat i restauracja Hubertówka

Bardzo dobre jedzenie. Gulasz z dziczyzny, duże rozpływające się w ustach kawałki mięsa z warzywami, może ciut zbyt pikantny, ale to kwestia indywidualnych upodobań. Carpaccio z jelenia wybitne! Wprost rozpływa się w ustach. Karp bardzo dobrze dosmaczony. Porcje naprawdę konkretne i warto przyjechać po prostu głodnym ;), wtedy z pewnością nic nie zostanie na talerzu. Polecam też regionalne wino z krośnickiej winnicy, czerowne do gulaszu, mimo że półwytrawne bardzo mi pasowało - porcja to 200ml w kieliszku warto to wziąć pod uwagę ;).
Z pewnością tu wrócimy.

10km od Centrum Milicza. Przygotowany parking dla gości. Na ścianach fantastyczne zdjęcia lokalnego fotografa. Restauracja współpracuje także z lolalnymi producentami jak Browar Milicki, Soki rodziny Łaniaków czy z okolic Krośnic soki Dziekan. Przytulny kominek, miłą obsługa i fantastyczne jedzenie.
Mamy luty, więc na dobry początek polecem herbatę rozgrzewającą podawaną z miodem, konfiturą z żurawiny, plastrem pomarańczy i rozmarynem. Gorąca, słodko-kwaśna przyjemność.
Przystawka:
Wybraliśmy salatę z mistrzowsko przygotowaną, długodojrzewającą dziczyzną, pomidorkami, papryką, cebulą, borówkami, migdałami i sosem miodowo-musztardowym. Każdy kęs to paleta smaków. Do tego pieczywo. Już samą przekąską można się najeść (w moim przypadku nawet obeżreć :) ) , ale spokojnie jeżeli czemuś nie podołasz, można zabrać na wynos.
Danie główne:
Gołąbki, delikatna kapusta skrywa świetnie doprawione nadzienie mięsno-ryżowe a wszystko wieńczy i spaja ze sobą redukowany sos pomidorowy. Jako fanka tego dania gorąco polecam.
Na koniec kremowe ziemniaki, dwie surówki i wspaniała pieczeń z dzika z sosem grzybowo-śmietanowym. Miękkie, soczyste mięso, świerze chrupkie warzywa, smak leśnych grzybów wszystko współgra na talerzu jak muzycy Opery Wrocławskiej.
Reasumując
Przyjemne, klimatyczne miejsce z przemiłą obsługą i dobrze skomponowaną kartą dań.
Chcesz skosztować dzikiego lasu w sercu Doliny Baryczy koniecznie zawitaj właśnie TU do Hubertówki.

Do poprawy organizacja. Czekałem 30 min w kolejce żeby złożyć zamówienie. Nie była to duża kolejka a w lokalu było mniej niż połowa stołów zajęta. Na szczęście jedzenie dostaliśmy szybko.
Burger z jelenia jadłem drugi raz i tym razem także nie przypadł mi do gustu natomiast grillowana pierś z kurczaka była idealna.

Fajne miejsce na niedzielny obiad. Dobra lokalizacja, blisko fajnych miejsc spacerowych .
Korzystaliśmy z tego miejsca kilkukrotnie. Jedzenie przepyszne. Lokal bardzo przyjemny, jest fajnie zarówno w środku jak i na zewnątrz.

Obsługa wymaga dopracowania. Chcieliśmy zarezerwować miejsce na niedzielę, zostaliśmy poinformowani że nie ma takiej opcji, a po przyjechaniu w niedzielę stoliki były zarezerwowane. Sprawność obsługi w niedzielę również mogła by być lepsza .

Ocena ogólna super i bardzo polecam :)

Trafiłem tutaj z żoną przez przypadek. Po zwiedzaniu na rowerach stawów milickich naszła nas ochota na obiad. Ta restauracja wyskoczyła nam w mapach google i postanowiliśmy podjechać. Jak się okazało to był strzał w dziesiątkę. Mogliśmy usiąść na zewnątrz i spokojnie odpocząć. Zamówiliśmy sarninę z grzybami z kaszą gryczaną oraz gołąbki. Do picia bezalkoholowy napój "nachmielone". Mięso było pyszne, przyrządzone doskonale, sos do mięska był ekstra ale mogłoby być go więcej do mieszania z kaszą. Gołąbki bardzo smaczne w świetnym sosie pomidorowym! Porcje były duże. Za wszystko zapłaciliśmy 110 zł. Jedyne co mnie zaskoczyło i do czego nie jestem przyzwyczajony w restauracjach to zamawianie przy kasie i rozliczanie przed jedzeniem. Dojazd łatwy i duży parking. Jedzenie podane w około 15 minut. Generalnie wyszedłem zadowolony i najedzony.

Pensjonat czysty,pachnący nowością choć już trochę działa. Łazienka obszerna. Dobrze zaprojektowana. Restauracja przytulna, ze swoim gustownym klimatem. Potrawy bardzo smaczne. Śniadanie,obiad i kolacja - duże porcje. Obsługa miła. Bardzo polecamy to miejsce. Bożena i Jerzy

Cudowne miejsce na odpoczynek w dolinie Baryczy. Pokoje duże, czyste z dużą łazienką i małym aneksem kuchennym. Śniadanie wliczone w cenę noclegu.Do tego restauracja z przepysznym jedzeniem. Specjalizuje się w kuchni myśliwskiej i daniach z ryb.
Na pewno jeszcze tam wrócimy.
Muszę jeszcze wspomnieć o bardzo gościnnej rodzinie właścicieli oraz obsłudze pensjonatu i restauracji.

Zatrzymaliśmy się na obiedzie. Miejsce na odludziu więc miłe zaskoczenie że można coś zjeść. Zamówiliśmy schabowego, karkówkę i kurczaka w wersji dla dzieci. Wszystkie dania bardzo dobre i bardzo duże. Polecam. Bardzo dużo miejsca w lokalu i na zewnątrz więc dzieci mają gdzie biegać.