Restauracja i Karczma Puchaczówka

Puchaczówka jest pierwszą i ostatnią restauracją w której jedliśmy obiady w Siennej. Nie jest może najtańsza, ale za to jakość, wygląd, smak, obsługa spowodowały iż nie chcieliśmy już nigdzie eksperymentować z jedzeniem. W poniedziałek jest dzień pieroga i prócz nich w różnym wydaniu można wtedy zamówić tylko schabowego. Od środy do piątku była Pizza, ciekawa smaczna i puszysta, ja osobiście wolę tę włoskie na cienkim, za to polecam burgera, nie jadłem w życiu lepszego jeszcze, a już kilka zjadłem w życiu. Ogólnie lokal tak nas urzekł iż postanowiliśmy kolejny wyjazd w rejony Czarnej Góry spędzić w pensjonacie Puchaczówka. Do zobaczenia 🙂

Karczma mieszcząca się zaraz przy parkingu pod wyciągami, w godzinach obiadowych spodziewać się można kolejki do wejścia, jednak czas oczekiwania na stolik nie jest długi ze względu na dobrą organizację obsługi. Na wejściu wymagane jest oświadczenie odnośnie covid. Do karczmy można wejść z psem, a stoliki są duże więc można komfortowo zjeść tam większą grupą. Sala zorganizowana zgodnie z obostrzeniami, a osoby schodzące prosto ze stoku w butach narciarskich czy snowboardowych mogą się bez problemu poruszać po karczmie.
Wydzielona strefa zabaw dla dzieci, co z jednej strony jest na pewno plusem dla rodzin, natomiast dla pozostałych gości może być dość uciążliwe ze względu na hałas oraz dzieci biegając z i do strefy zabaw.

Dużo osób z obsługi, dzięki czemu zostaliśmy szybko obsłużeni. Mimo dużego ruchu, napoje, przystawki i dania główne sprawnie trafiały na nasz stół. Samo jedzenie było dobre, choć brakowało mu wyrazistość - zarówno flaki jak i schabowy były nie doprawione. Porcje spore, a ceny przystępne biorąc pod uwagę środek sezonu w kurorcie narciarskim.

Bardzo ciepłe i klimatyczne miejsce pełne ludzi :) przez telefon dowiedzieliśmy się, że nie możemy zrobić rezerwacji stolika, więc poszliśmy z nadzieją, że o 18 znajdzie się dla nas jakieś miejsce. Musieliśmy odstać swoje w kolejce i w końcu zostaliśmy wpuszczeni do środka. Na wejściu każdy musi wypełnić deklarację covidową. Obsługa bardzo miła i sympatyczna. Jedzenie pyszne, a porcje syte. Ceny nie są niskie, ale też nie można powiedzieć, że jakieś wariackie jak na „kurort” narciarski. Jedyne czego mi brakowało to muzyki na żywo lub jakiejkolwiek, żeby zbudować klimat. Ogólnie polecam, ale trzeba liczyć się z tym, że zanim się wejdzie trzeba będzie poczekać na stolik. Było smacznie i mogę polecić :)

W restauracji jest bardzo cieplutko, choć brakowało mi w tle muzyczki. Jest kącik dla dzieciaczków aby mogły się pobawić czekając na podanie dania.
Wnętrze przytulne i miło spędza się w niej czas.
Jedzenie bardzo dobre, choć 2 znajomych czekała dość długo na podanie dania, chyba z półtorej godziny ale prawdopodobnie było to spowodowane dużym oblężenie gości w restauracji i mega długa kolejka przed restauracja czekająca na wolny stolik.
Co do jedzenie to było bardzo smaczne i bardzo dobry grzaniec gdzie serdecznie polecam 😉

Mocna piątka za pyszną kuchnię! Nagradzamy się tam zawsze za kilometry jakie przemierzamy w okolicach i nigdy się nie zawiedliśmy! Często trzeba czekać na stolik, bywa głośno bo karczma jest duża, bywa, że czas oczekiwania jest dłuższy ale wystarczył pierwszy kęs, żeby o wszystkim zapomnieć i delektować się smakiem 😊 Nie odnoszę się do wielkości porcji - nie jestem w stanie zjeść tu przystawki i dania głównego! Ceny za tą jakość są według mnie adekwatne.
Ostatnio jedliśmy wspaniałą szarpaną kaczkę, pyszne żeberka i fantastyczne pierogi z gęsiny (proszę pomyśleć o odrobinie zielonej pietruszki lub szczypioru) Idealne kompozycje smaku. Polecam👍
Jedyna uwaga jaką mam to wino na kieliszki - 100ml????? naprawdę???? to tak jakby do kufla piwa lać 250!

Fajnie z zewnątrz jak i w środku wyglądająca karczma-restauracja, jedzenie bardzo dobre z wyjątkiem zup. Jadłem tu niestety najsłabsze flaki w swojej kulinarnej przygodzie. Pozostałe dania naprawdę bardzo smaczne, obsługa miła, na jedzenie czekaliśmy umiarkowanie długo. Ceny raczej wyższe jak to jest w restauracjach aktualnie w Polsce. Ogólnie będąc w tych stronach polecam ten lokal i dania tu serwowane z wyjątkiem oczywiście flaków.

Pięknie położona restauracja i to chyba główna zaleta i tak na prawdę za to dwie gwiazdki. Dawno nie byłam tak bardzo rozczarowana restauracją i nie pamiętam kiedy tak nisko oceniłam lokal. Czekaliśmy na posiłek prawie 2h. Naleśniki i pierogi ruskie były smaczne, kluseczki z burakami, zupelnie bez smaku, pan kotlet- kwaśny i niesmaczny. Wielkie rozczarowanie. Jedynie ceny jak w naprawdę dobrej knajpie i miły kelner, który starał się uratować sytuacje. Nie wrócimy tu, choć podczas urlopu mieszkamy obok.

Chciałem dać 4 gwiazdki ze względu na zbyt wysokie ceny (38zl za mala porcję pierogow, inne potrawy podobnie) ale gdy otrzymałem burgera to się załamałem. Bułka chyba z marketu. Kotlet dobry ale na pół bułki a wcale gruby nie był. Myślę że 100g mięsa. Ser też jakiś niskich lotów.

Na plus bardzo estetycznie podane i bardzo dobre oscypki na przystawkę i bardzo miła i sprawna obsługa. Kiedyś ceny były bardziej adekwatne.