Kim Ngân Oriental Bar

Duże 4 z plusem. W barze (bo nie ma standardu restauracji) jedzenie jest smaczne, porcje standardowe jak w azjatyckich restauracjach, czyli spore. Trochę obawiałem się wejść bo to bar, ale zobaczyłem wchodzącą trójkę Chińczyków (bar jest wietnamski), którzy wyglądało, że są tu nie pierwszy raz. Wszedłem i nie żałowałem. Zupa Won Ton smaczna (dla lubiących ostrzejsze smaki proponuję doprawić-sos jest na stoliku), wołowina pikantna w sam raz. Polecam zwłaszcza dla osób, które niekoniecznie potrzebują dań na białym obrusie, a chcą smacznie zjeść.

Super. Szybka dostawa, zupa była na tyle gorąca, ze nie można było jej zjeść od razu ;) plus za zgrzewanie, lepsze niż wyciekający sos z opakowania styropianowego. Zupa z krewetkami miała ich aż 5. Zupy teoretycznie wyglądają na takie same, ale jednak różnią się w smaku. Udon z wołowina i kaczka z grzybami mun, zupa z krewetkami i słodko kwaśna. Mega dobre i spore porcje, ja jak zwykle miałam zupe i danie na 2 razy. Ostatnie zamówienie z innego miejsca było tak słabe, ze po nie całej połowie wyładowało w koszu.. Kolejne ulubione miejsce, z możliwa dostawa.

Mimo, że w większości stoliki były pozajmowane na jedzenie nie czekało się długo (10 min). Porcje duże w atrakcyjnej cenie. Niestety przełożyło się to na jakość jedzenia. Zamówiona ryba w ananasie marnej jakości. Porcja makaronu ryżowego spora, z dużą ilością składników, ale jej smak nie zachwycał.
Na plus: duże porcje, niskie ceny i miła obsługa kelnerska.

Jedzenie bardzo przeciętne. Smażony ryż przypalony, niedobry. Zupa przeciętna. Plus za dobrą lokalizację.

Wziąłem ryż z krewetkami i był nie do zjedzenia przypalony a i w całym daniu było tylko piec krewetek nie polecam

Bardzo smacznie.
Prawie nie mówią po polsku, ciekawe doświadczenie...
Mimo, że sam bar nie robi wrażenia, warto wejść i zjeść.
Za kaczkę po chińsku na ostro, zupę krewetkową i rybę z czosnkiem zapłaciłem 71 PLN-nów. Może i nie najtaniej ale warto.

Najgorszy kurczak jaki jadłem we Wrocławiu, mieli tylko jeden wybór i to jakiś o wiele droższy, pani w ogóle nie rozumiała co mówię, i nabiła mi 2 razy więcej na terminal niż powinna, na szczęście chociaż oddała w gotowce, sam kurczak był tylko chrupiący i nic więcej, zero soli i żadnych przypraw zwykle białe mięso w panierce bez smaku. Niemiła obsługa.. Daje tylko jedna gwiazdkę za darmowe sosy przy stolikach. Jak ktoś jest głodny to idzie to zjeść ale nie polecam i odradzam

Zamówienie przyszło całe rozlane, bez zamówionych sztućców i z włosem w środku. Danie bez smaku o podejrzanym zapachu - jedno z najgorszych azjatyckich dań w moim życiu.