Winiarnia Hanna

Wspaniałe miejsce na obiad. Przepyszne jedzenie, bardzo miła obsługa i piękna okolica. Dania bardzo dobrze skomponowane, w ciekawej osłonie. 😃 Porcje są bardzo duże. Każdy wyszedł najedzony i zachwycony samą Winiarnia. Jedno z najciekawszych kulinarnie miejsc do odwiedzenia w tych okolicach. 😍

Czerwcowe upalne poniedziałkowe popołudnie płynęło leniwie jak woda w Nysie Łużyckiej. Zmierzające do horyzontu słońce przypominało o kolacji. Wybór padł na Winiarnię Hanna. Wysokie ceny uzasadniały pozytywne opinie gości.
Na stół szybko trafiły zamówione dania, na co liczyliśmy, bo karta krótka.
Potrawy... schabowy wielki i smaczny, może nie jak u mamy, ale jak łapa szefa kuchni 🙂. Ziemniaki opiekane, młode, to i w "koszulkach", ale czemu ciągnęły ziemią?
I gwóźdź programu, sałatka z brązowymi plamami na brzegach i na samych kawałkach liści. Czyżby przeleżała w lodówce długi weekend?
Kołduny, cóż garmażerka z baru mlecznego.
Zawiodłem się, a miało być wybornie

Czas oczekiwania przekroczyl najśmielsze oczekiwania: 1 h 30 minut . Z trójką małych dzieci. Przy składaniu wczesniejszej rezerwacji zero informacji na ten temat. Bardzo dziwne tłumaczenie pani kelnerki o braku wpływu na całą sytuację, pomimo kilkukrotnych zapytań Nikt oczywiście nie podszedł z szanownych kelnerów i nie zapytał czy wszystko ok, jak to miało miejsce w przypadku gości przy sąsiednich stołach. Miejsce klimatyczne i to tyle. Jedzenie podane zimne. Nie polecam

Lokal pięknie, klimatycznie urządzony. Duży parking. Jedzenie bardzo dobre. Obsługa rewelacyjna. Ceny do przyjęcia. Myśle, że zajrzę tam częściej. Polecam jak najbardziej.

Fajny klimat, super obejście, miła obsługa. Polecam.

Mieszkam po niemieckiej stronie i już od dawna chciałam odwiedzić tę restaurację, także z tego powodu, że jest to winiarnia. Niestety lokalnego wina, choć z nazwy jest to winiarnia, nie można dostać. Sama chętnie gotuję i eksperymentuję w kuchni i nie chętnie krytykuję kogokolwiek...Jednak dziś muszę wyrazić swoje niezadowolenie ponieważ cena mojej kolacji nie była okazyjna. Zamówiłam makaron żytni z bazyliowym pesto; makaron był przesolony a pesto ze słoika,(również słone) skąd to wiem? Bardzo lubię pesto i robię je sama np. z natki pietruszki choć ze świeżej bazylii jest najlepsze...No właśnie ze świeżej, nie z gotowej masy z niską zawartością bazylii i solą...Jako zadośćuczynienie miła Pani kelnerka zaproponowała kawę ale jakoś mnie to nie przekonało do tego miejsca...Szkoda bo wiązaliśmy z tym miejscem nadzieję na rodzinną uroczystość.

Miło, smacznie i w towarzystwie kota. Czego chcieć więcej? ❤️
Klimatyczny lokal, przyjazna i kompetentna obsługa. Mimo sporej ilosci gosci - niedlugi czas oczekiwania. Ceny - typowe dla przygranicznego rynku.

Polecam!

Dobra kuchnia, można się uraczyć dobrym piwkiem. Winka do spożycia tylko na organizowanych przez Winiarnie imprezach wedle kalendarza (warto na stronie sprawdzić, ja otrzymałem folder na miejscu). Możliwość noclegu ale rezerwować należy odpowiednio wcześnie.