Kręgielnia z bilardem

Po lokalu widać upływ czasu dotyczy to wystroju oraz trochę zużyciem mebli natomiast bardzo miła obsługa oraz pyszne jedzenie co sporo rekompensuje małe mankamenty, generalnie fajnie i smacznie spędzony czas.

Miejsce fajne, ale jedzenie tragiczne. Zarówno zurek jak i pizza. Nie dość że przyszła zimna to jakość dodatków woła o pomstę do nieba.

Bardzo dobre miejsce, na odprężenie się, zagranie w kręgle, bilarda, darta, piłkarzyki. Jedzenie przyzwoite. Możliwość również noclegu.
Polecam!

Wszystko ok .Trzeba już wymienić część butów , bo się rozpadają i bardzo proszę -muzyka jest zbyt głośna i tylko przeszkadza - zróbcie coś z tym , bo planujemy odwiedzić Was jeszcze wiele razy.

Całkiem sympatycznie, ale tory chyba są już do remontu. Cena też dość wysoka jak na taki standard.

W skrócie: na bilard może wrócimy, na jedzenie nigdy w życiu.

1) Stoły bilardowe porządnych rozmiarów, zdrowe sukno, dobre oświetlenie, kameralna atmosfera przy stołach, jednak kije bez tipów, brak kredy.
2) W męskiej toalecie pisuary zalane całkowicie wodą. Na dwie kabiny jedna miała wyłamany zamek i nie dało się zamknąć drzwi. W drugiej kabinie zepsuta spłuczka. Podłoga się klei i śmierdzi moczem z zalanych pisuarów.
3) Jedzenie obrzydliwe. Barszcz czerwony strasznie słony, aż drapało w gardło. Nie dokończyliśmy. Katsudon - mięso bez żadnego wyrazu czy przypraw, ryż mdły, całość była po prostu niesmaczna. Pierogi z kapustą w rozgotowanym cieście, bardzo niedoprawione i zupełnie niedobre. Zostawiliśmy pełne talerze. Z tego co widziałem po pizzy innych klientów, to kawałek pizzy po podniesieniu z talerza leciał pionowo w dół, ciasto cienkie, można było zwinąć jak rolkę papieru.
4) Wystrój całości w porządku. Przyjemnie ozdobione ściany i przytulne oświetlenie. Ceny ok.

Gorąco polecam.
Fajny wypad na kręgle. Jedzenie pyszne,mogę polecić pizzę ,krewetki i sajgonki

Miejsce z potencjałem ale tor nr 2 cały czas zawiesza się kręgle nie wstawała trzeba było co chwile wołać obsługę przez dwie godziny grania ok 10 razy ich wołałem a przez co marnowałam czas gry za którą sporo zapłaciłem.