Universal

Przesmacznie, bardzo duże porcje. Równie miła obsługa :) miejsce wybrane spontanicznie a okazało się rewelacyjne :)

Pyszne jedzenie. Przytulna atmosfera, jedynie to szkoda że nie można płacić kartą (

Najgorsza "restauracja" w jakiej byliśmy. Nawet barem mlecznym się nie powinna nazywać. Zamowiliśmy pierogi z mięsem, rosół i faszerowany filet z kurczaka z pieczonymi ziemniaczkami.
1. Rosół - woda z makaronem i dwa kawałki marchewki, bez smaku. Dramat.
2. Pierogi - młoda kelnerka powiedziała, że są wyrabiane na miejscu, chwilę po złożeniu zamówienia przyszła i powiedziała, że zostało im 1.5 porcji, więc możemy wziąć oboje po 6 albo 1 po 8 szt. Wybraliśmy drugą opcję, gdy partner poszedł i powiedział, że i tak dostał mniej pierogów niż zamówił, wyżej wspomniana kelnerka powiedziała "O, skapnęli się." DRAMAT. Co więcej, powiedziano nam, że nie są mrożone, a były.
3. Kurczak i ziemniaki - dalam jedną gwiazdkę że względu na kurczaka, który jako jedyny był smaczny. Zamiast ziemniaków mrożone talarki posypane jakąś pseudo przyprawą.

Jedyne co można tam zjeść to surówki, bo ma się pewność, że nie są robione przez nich. No i wypić można sok, bo butelkowany.

Za tą "przyjemność" zapłaciliśmy 70 zł. Wolalabym dać te pieniądze bezdomnym.

W restauracji Wiszące Tarasy, które są nieopodal zapłaciliśmy 18 zł więcej i byliśmy zachwyceni.

Radzę omijać to miejsce.

Jeżeli ktoś uwielbia zimne jedzenie, mrożone pierogi (miałem przyjemność trafić na bryłkę zmrożonego mięsa) oraz "rosół" (czyt. woda z makaronem) może się tam udać. W innym przypadku zalecam udanie się do innych miejsc (ewentualnie zjedzenie hotdoga w Żabce). Jedynie kurczak ze szpinakiem i fetą był ok.

Na kolejny minus zasługuje obsługa. Zwracając uwagę dostania 7 zamiast 8 pierogów, usłyszałem uroczy komentarz skierowany przez kelnerkę w stronę kuchni: "skapnęli się".

Serdecznie nie polecam.

Niestety nie mogę polecić tego miejsca. Rosół może i był ok. Ale grillowana pierś z kurczaka pozostawiała wiele do życzenia, przyprawiona jakąś tanią przyprawą do grilla. Słabo. Jednak nie to jest najbardziej niesmaczne. Zestaw surówek podany do obiadu okazał się sałatką, niestety nie do zjedzenia, bo podaną bez dressingu tudzież kropelki oliwy.

Zamowiliśmy 2 duże pizze i danie dnia. Ludzi w restauracji wcale nie było za dużo. Danie dnia zostało podane w ciągu 10 minut, natomiast 1 pizze podano po 1 godzinie, a 2 otrzymaliśmy po kolejnych 20 minutach. Kiedy powiedzieliśmy "szefowi" restauracji o zaistniałej sytuacji powiedział, że jeśli nam się nie podoba to powinniśmy pójść do McDonalda. Katastrofa. Nie polecam tam przychodzić.

Na obiad czekaliśmy 55 minut. Dostaliśmy ,, lekko przestudzony" ,jakby ktoś zapomniał nam podać. Smak mdły. Myślę, że nie są przygotowani na większą (30 osób) ilość gości w jednym czasie. Dałam 1 gwiazdkę, ponieważ inaczej nie mogłam opublikować.

NIE POLECAM TEGO MIEJSCA. Byliśmy tam z mężm na obiedzie - danie dania. Obsługa to totalna porażka. Po 10 min. kelner łaskawie przyjął zamówienie. Zupę dostaliśmy po jakiś kolejnych 10 min. Niestety drugiego dania nie doczekaliśmy się mimo, że czekaliśmy na nie 40 min. Straciliśmy cierpliwość, zaplaciliśmy za zupę i wyszliśmy. Komentarz kelnera do całej tej sytuacji był - "co nie podano drugiego". Według mnie beszczelne zachowanie kelenera bo to on obsługiwał klientów. Nasówa sie pytanie dlaczego ludzie siedzący na zewnatrz otrzymali zamówione jedzenie, a my nie? Pogratulować właścielowi takich parcowników.