Restauracja McDonald's

Teraz już wiem skąd tyle złych opinii.
Frytki oczywiście zmieszane mimo, ze zamówiłam kręcone. Bałam się zaglądać do burgerów ale to zrobiłam. Brak niektórych składników i kanapka oczywiście rozwalona. Nie ważne ile by to kosztowało czy 20 zł czy 5zl ale powinno być to dobrze zrobione a nie odwal. Cała restauracja to żenada. Pracują bez rękawiczek, fuj.

W tej "restauracji" zamawiam przez drive thru i to chyba jest właśnie problemem! Pracownicy chyba myślą, że skoro zaraz odjadę to mogą olać zamówienie. Zawsze w zamówieniu dostaję rozjechane kanapki! A w co trzecim zamówieniu czegoś brakuje! Trzeba od razu sprawdzać i biegać do okienka. Zdarzają się też przypalone bułki, kotlety i tortille. Miałam również sytuację z popsutą rzodkiewką w kajzerce w ofercie śniadaniowej! Żenada! Że złości, kanapkę wyrzuciłam i odjechałam i nie mam zdjęcia. Sałata mieszana stara ze świeżą żeby klient się nie zorientował! Osobnym tematem jest polityka firmy, która to chyba nie pozwala pracownikom dodawać do zamówień serwetek i cukru do kawy! Trzeba poprosić bo inaczej nie dostanę! Ta "restauracja" to śmiech na sali!
Dodam jeszcze, że frytki są przesalane, co jakiś czas dostaję zleżałe, łudeczki i inne sezonowe są notoryczne przesolone, przesiąknięte olejem i dodatkowo czuć wyraźnie, że dużo leżały poza frytownitownicą. Bierze na wymioty na samą myśl! Co najgorsze płaci się więcej a frytki w połowie zwykłe! Co to ma być?!

Ostatnie odwiedzenie tego miejsca zamówione 5x tenders, na opakowaniu wciśnięte 5, a w środku 3sztuki! Tym razem poszliśmy z reklamacją i jeszcze musieliśmy się kłócić! Co to za restauracja?! Dodatkowo znów zamówiłam łudeczki... Błąd... Były same skorupki przesiąknięte olejem, zleżałe, obsypane nadmiarem soli żeby ukryć obrzydliwy smak! I znów połowa to zwykłe frytki! Jakbym chciała zwykle to bym je zamówiła! Ostatni raz ta restauracja! Tu pracują nieudolni ludzie, a kierownicy nic z tym nie robią! Szlak trafia!

Obsługa jest tak wyjątkowo inteligentna ze nie potrafią włożyć 2 kotletów do podwójnego burgera.

McDrive wydaje niewłaściwe produkty, w tym wypadku otrzymałem zamiast standardowej kanapki drwala kanapkę drawala z Jalapenio i odpowiedź na złożenie reklamacji przez formularz www McD to: "Uprzejmie proszę o sprawdzanie zawartości torby tuz po jej otrzymaniu." Oczywiście mogę ilościowo sprawdzić, czy zamówienie się zgadza, ale rozkładać kanapki i sprawdzać, czy ktoś nie dodał garści innych składników niż te planowane to przesada.

Pani Ukrainka w dniu 13 listopada br, która przyjmowala zamowienie oraz wydawala je(koło godziny 13)- rozpedzila sie ze slownictwem sugerujac, ze klient wymysla, iz zapomniala do zamowienia dodac soku dla dziecka, ciastka oraz burger spersonalizowany byl blednie wydany. Trzy razy musialem podchodzic do okienka, aby upomniec sie o swoje, poniewaz okazalo sie, ze burger byl wydany z miesem, nastepnie zabraklo ciastka, a na koncu dziecko upomniało sie, ze nie ma soku. Przy ostatniej sytuacji Pani Ukrainka, zasugerowała, że jest to wszystko niemożliwe, ponieważ to ona wydawała zamówienie, co uważam nie na miejscu. Powinna pogodzić się z porażka i przyznać, że niestety ale zdarzyło się i przeprosić. Niestety, ale z uniesione głową obruszyła się. Poprosiłem, aby następnym razem bardziej skupiła się na zamówieniu to nie będzie musiała brać udziału w takich sytuacjach.

Pełno ludzi, kotlet do hamburgera grubości plastra szynki no porażka. Obsługa fatalna pomyliłem smak lodów chciałem zmienić kobieta kazała mi czekać po czym jak już moje zamówienie było robione mówiłem że proszę zmienić smak loda ale oczywiście przybyszka zza wschodniej granicy nic nie rozumiała i że nie zrobi tego ,także podziękuję pierwszy i ostatni raz

Dziś była piękna pogoda, aż się chciało na dworze posiedzieć no i można było o ile się wcześniej stolik przetarło samemu. Niby wszędzie takie samo jedzenie, ale w tym miejscu soli do frytek nie żałują, natomiast kanapki widać że robione byle jak- byle szybko wydać.

Pierwszy raz dostałem zimną kajzerkę oraz nie dosmazobe pływające jajko