Pod Żabami

Przyjemny wystrój, chociaż przez kilka pokaźnych rozmiarów ekspozycji sprzedawanych tutaj wyrobów jest trochę ciasno. Byłam na zbiorowej imprezie więc trudno mówić o wielkości porcji oraz cenie poszczególnych dań. Rosół podano gorący - co nie jest takie powszechne. Klarowny i pachnący. Kluski śląskie, różne rodzaje mięs, surówki, kompot, ciasta. Wszystko naprawdę bardzo smaczne, dobrze przyprawione. Nic nie było nijakie! Obsługa kelnerska sprawna i uprzejma. Wszystko na 5 gwiazdek oprócz jednego: koszmarny, zniszczony stolik z damskiej toalety powinien natychmiast zniknąć!

Smaczne jedzenie, przyjemny klimat. Ceny, jak ceny, rachunek zawsze jest zaskoczeniem. Ale za to porcje na prawdę ogromne. Mnie troszkę uwierały żarciki kelnera, ale zakładam, że starał się być zabawny. Uczciwie zdobyte 5*

Restauracja dowozi jedzenie do ośrodka w szklarskiej w którym przebywałam 6 tygodni. Prowiant na śniadanie, kolacje i obiad „2 daniowy”. Ciekawa zagadka dla nas było co to za zupa dzisiaj, bo zwykle to połączenie 2-3 rodzajów np krupnik z grochówka, lub szczawiowa z inną. Zupa zagadka, głównie składała się z wody smakowej i czegoś tam pływającego na dnie. Naszym ulubionym daniem było makaron na 1000 sposobów, czyli makaron plus mieszkanka mrożonych warzyw z czymś Ala mięso mielone co prawdopodobnie było jakaś bułka tartą. Pacjenci sięgali wtedy w głąb wyobraźni jak to tym razem doprawić i co dodać by nie powtórzyć Dania z przed kilku dni- to danie to stały punkt menu. Aaaaa i jeszcze zupa z gruba parówka! Co środę i piątek dla pacjentów nfz bez drugiego dania.

Daje dwa dlatego ze czasami mieliśmy wrażenie ze kucharce się palec omsknął lub była pod wpływem ze jej się cos doprawilo i było smaczne. To świadczy ze można. Aaaa i sałatka jarzynowa tez schodziła szybko i smakowała.

Jeśli tak gotują na dowozach to nie chce nawet myśleć jak jest w restauracji. Zreszta oceny same o sobie świadczą.

Bardzo fajnie i klimatycznie urządzona restauracja i dobrym jedzeniem w przyzwoitej cenie. Na miejscu duży wybór piw i miodów regionalnych. Byliśmy lekko popołudniu więc jedzenie dostaliśmy bardzo szybko.

Przyjemna restauracja w lokalu z pięknym wystrojem wnętrza. Smaczne potrawy ze świeżych produktów. Miła obsługa. Przystępne ceny.

Fajna restauracja w Świeradowie. Zamówiłem Danie dnia, które obejmowała rosół i kotlet schabowy z ziemniakami. Rosół dobry, dobrze przyprawiony. Co do drugiego dania, to było pyszne. Kotlet dobrze usmażony, choć nieco poprzerastany, ale to nie wada jak dla mnie. Dania ładnie podane. Nie można pominąć w opinii pysznego, czeskiego piwa... Czas oczekiwania mimo wielu gości jest dobry. Na uwagę zasługuje również bardzo miła, pomocna obsługa. Ładne, zadbane wnętrze. Można płacić kartą.

Mega pyszne jedzenie i do tego właściciele super ludzie, więcej takich miejsce aż chce sie wracać pozdrawiamy

Byliśmy dwa razy podczas pobytu w Świeradowie. Za każdym razem udało się szybko zamówić i zjeść konkretny posiłek. Flaki, rosół, kluski śląskie z pieczenią. Generalnie dania podane szybko, gorące, porcje też bez zastrzeżeń. Smaczne, choć tutaj muszę dodać mały minus, bo zdecydowanie zbyt dużo w tych wszystkich potrawach nawalone przypraw...."maggi", aż kuje w język w rosole, vegeta w sosie do klusek śląskich, aż grubo, majeranku i i innych we flakach też lekka przesada. Ok te dania były dobre, ale byłyby jeszcze lepsze bez tych kilogramów ulepszaczy, które tylko maskują smak i go psują de facto, a nie poprawiają. Panie szefie kuchni proszę to wziąć pod rozwagę! Generalnie jednak polecam miejsce w Świeradowie!