Komisariat PIWNY

Jeśli tylko na piwo, to owszem. Właściciel Kazik to człek specyficzny. Ma swoiste poczucie humoru i podejście do swoich gości. Potrafi ich opieprzyć za wyimaginowaną bzdurnę a potem serwować im piwo i "bratać" się z nimi.

Miejsce z potencjałem, ale chyba niewykorzystanym.

Niezwykłe przeżycie😍. Komisariat Piwny to stan umysłu. Nie dla ludzi ą ę😉 Jutro tu wracam😍 Kazimierz dusza towarzystwa. To piwo zapamiętam na lata 😉😍👍😀

Bardzo urocze malownicze miejsce, cisza spokój piwko obiadek czy jakaś przekąska po drodze na punkt widokowy. Serdecznie polecam.

Pani za ladą rodem z PRLu, a zamiast zamówionej zimnej Coli otrzymaliśmy ciepłą, może dobrze, że nie skusiliśmy się wcześniej na obiad.
Niestety brak konkurencji w okolicy robi swoje i wpływa też na ceny.
Kartą naturalnie nie zapłacicie, ale w PRLu też ich nie było, więc to zrozumiałe.
Zastanawiający jest jednak brak klientów w sezonie w godzinach szczytu?!

Płatność tylko gotówką. Średnie jedzenie. Pierogi pruskie odsmażane na oleju podawane z surówką taką samą jak do kotleta, kapusta z papryką i ogórkiem nie wiem czy kiszone czy zalane octem. W razie wielkiego głodu.

Dramat !!
Po pierwsze Zero organizacji .czas oczekiwania ok 40min .
Devolaja brak pomimo że w karcie był .
Dostaliśmy kotlet mielony drobiowy kupiony w Biedronce plus frytki a do tego surówkę która nawet smaku nie miała tylko było widać surowa biała kapustę .
Piwo rozmieszane z wodą i sokiem .

Nie nie nie 🤦

Z zewnątrz ładnie, kawy brak, sugeruję jeśli nie trzeba to nie wchodzić