Klemens. Restauracja

Restauracja ma świetne i tanie posiłki. Obsługa jest bardzo miła. Nie mogę się jednak powstrzymać przed zgryźliwą uwagą, która nie odnosi się do restauracji ale do kontekstu historycznego: restauracja znajdująca się na terenie cukrowni zbudowanej przez Zamoyskich a wykończonej przez komunę i postkomunę podaje cukier trzcinowy.

Smaczne i niedrogie, domowe jedzenie👌
Za 2 zupy (flaki, żurek) i 2 dania drugie (mix pierogów, schabowy) zapłaciliśmy 74 zł.
Krótka karta dań, duże porcje, zwłaszcza zupy. Polecam👍

Nie polecam wizyty w tym miejscu. Jedzenie sprawiało wrażenie podgrzanego, a nie zrobionego na miejscu (pierogi dostarczone do stolika były już chłodne, a szarlotka po prostu twarda). Dosyć długi czas oczekiwania na posiłki. Obsługa średnio zainteresowana klientem

Zamawiane przez nas dania spełniły nasze najśmielsze oczekiwania. Jedzenie smaczne i świeże (naleśniki rewelacja) a na szczególną uwagę zasługuje herbata z dodatkiem anyżu, cynamonu i pomarańczy. Polecam🍁🌿🍂🍀

Jakość nie idzie w parze z ceną, podwyżka była a dania bardzo złe, pierogi na wynos bardzo stare, do tej pory byłem zadowolony, a teraz sami oceńcie na zdjęciu, wyrzucone 19zł

Radzę omijać tą knajpę. 2 godziny po jedzeniu dostałem zatrucia. Obsługa niezainteresowana klientem. Wszystko tłuste a po wyjściu ubrania śmierdzą starą fryturą 🤢

Pokoje lepiej omijać szerokim łukiem. Kurz nie ścierany chyba od otwarcia motelu, spod łóżek wydobywają się kłęby kurzu, a w łazienkach jest jeszcze gorzej. Ubikacja, prysznic, ściana wokół umywalki - tragedia. Kto nie musi niech nie korzysta.

Polecam. Porcje duże, wszystko bardzo smaczne i świeże. Dzisiejsze danie dnia : pomidorówka, ziemniaki, pieczone żeberko i pieczeń ze śliwką w sosie, do tego super surówka z kiszonych ogórków z cebulką ....pychota. GYROS na talerzu z sosem czosnkowym i z opiekanymi ziemniakami, cebulką i dużą porcją sałatki greckiej przepyszny. Obsługa super.