Restauracja Patataj

Kolejny zajazd w „góralskim” stylu. Czysto, przyjemny pan obsługuje . Wystrój jednak ma drugorzędne znaczenie , najważniejsze jest jedzenie . Zamówiłem Flaki ( 16 zł ) oraz placek po zbójnicku ( 32zl ) Łącznie rachunek wyniósł 50zl. Do flaków podano chleb, choć wydaje się ze tradycyjnie powinna być bułka. Flaki mi nie smakowały , dużo rzadkiego, kwaśnawe i miałem wrażenie że za dużo magi. Za to placek po zbójnicku bardzo dobry bo chrupiący , smaczny sos z mięsem , pikantny z odrobina gęstej śmietany. Placek mi smakował czuć było świeżość i chrupkości. Placek polecam, flaków nie. Karczma Jan prezentuje jakość jedzenia dość nierówna w kontekście tych dwóch dań , jakość określił bym na barową a nie restauracyjną. Nie wiem czy tam wrócę , nic mnie nie zachwyciło wyjątkowo .

Restauracja w bardzo fajnym klimacie. Obsługa bardzo miła i pomocna, a dania apetyczne. Zupa szczawiowa przypomniała mi o czasach dzieciństwa, a pstrąg był pierwszej klasy. Musieliśmy wrócić dziś kolejny raz żeby spróbować kilku dodatkowych pozycji z karty i ku zdziwieniu nie zaskoczyliśmy się, dziś było jeszcze lepiej :) polecam każdemu będącemu w okolicach Nałęczowa tu zaglądnąć !

Smacznie, ale bardzo długi czas oczekiwania, godzinę czekania na pierogi i jak na te rejony wygórowane ceny

Klimatyczne miejsce. Dobre jedzenie. Niedzielny obiad w sam raz. Polecam.

Przepyszne jedzenie, miła obsługa oraz uroczy zakątek. Jednym słowem polecamy👌

W weekend 21-23.10 byłem z żoną 2-krotnie:
- sałata z boczniakami i suszonymi pomidorami
- lokalny pstrag z patelni
- pierogi z cielęciną
- nugat lodowy
Wszystko pyszne!!! Restauracja czysta i wykwintna. Chociaż tanio nie jest
Za drugim razem boczniaki trochę za bardzo przysmażone - klasę poznaje się po reakcji. Bez problemu wymieniono na świeżą porcje. Szacun i gratulację.

Bardzo udana wizyta. Przemiła obsługa. Polędwiczka z sosem kurkowym i kopytkami bajka. Na deser beza- coś przepysznego. Trzeba było trochę dłużej czekać na dania, ale biorąc pod uwagę ilość osób w restauracji i porę (niedziela popołudniu) to czas i tak nie był najgorszy. Serdecznie polecam!!

W 5 osób wzięliśmy wszystkie dania główne.
Befsztyk z polędwicy wołowej - bardzo dobry, w sam raz doprawiony i wysmażony.
Polędwiczka wieprzowa - słaba, sucha i bez smaku.
Pstrąg czosnkowy - dobry
Polędwica wołowa - bardzo dobra, chyba najlepsza w menu
Kotlet schabowy - beznadziejny. Nasiąknięty tłuszczem, przy kości surowy, 3 zimne mini ziemniaczki.