Douane

Sałatka z serem halloumi to istna porażka. Ser twardy, chleb mocno spalony, zamiast rukoli w sałatce to roszponka no i to coś na wierzchu przypominające dżem do naleśników pozostawia wiele do życzenia. W życiu nie zdażyło mi się trafić w jakiejkolwiek restauracji na coś tak niedobrego. Wspomnę na koniec, że sałatka ta kosztuje tutaj ponad 40 zł! Szczególnie nie polecam!

Miejsce interesujące. Jedzenie smaczne. Ceny adekwatne do zawartości karty.

Za samo jedzenie dałabym nawet i 6 gwiazdek. Pizza przepyszna, na grubym cieście, sosy też jedne z lepszych jakie jadłam. Jednak restauracja wprowadza w błąd klientów. Zamówiliśmy pizze prostokątną 50×30cm i zupę. Zostały mi doliczone 3 opakowania co mnie zaskoczyło. Dostałam zamówienie i kolejna niespodzianka bo dostalam 2 pizze. Pytam dlaczego to usłyszałam że nie mają takich dużych opakowań. W domu jednak okazało się że dostaliśmy 2 małe pizze okrągłe. Po co wiec wprowadzać w błąd? Mimo że pizza pyszna i bardzo sycąca a do tego az 4 sosy to niesmak pozostał...

Po pierwsze początkowo nikt się nami nie zainteresował i samemu musiałem podejść zamówić jedzenie - ale dobra, jestem w stanie to zrozumieć ze względu na duży ruch, niech będzie. Natomiast pizza, którą otrzymaliśmy była, nooo... niezbyt smaczna, bez smaku można powiedzieć. Zabrakło przypraw w passacie, nieco soli w cieście... W sumie to prawie wszystkiego.

No nic, nie spodziewałem się jednak fajerwerków patrząc na menu z bodajże 150-200 pozycjami. Niemniej po zjedzeniu wciąż się nikt nami nie interesował. Jak podeszliśmy, aby zapłacić jeden z kelnerów powiedział nam, że "nie rozpoznaje naszych twarzy" i ktoś inny do nas podejdzie.

Ostatecznie jak już ktoś się nami zajął to dowiedzieliśmy się, że płatność tylko gotówką mimo, że przed oczami miałem naklejkę "Polska Bezgotówkowa". Wyglądało to jak sposób na wymuszenie napiwku, więc na pewno nie możemy polecić tego miejsca.

Wystrój bardzo ciekawy, kelner miły, łazienka czysta, danie wygląda dobrze. Za to daję 2 gwiazdki. Niestety na tym pozytywne wrażenia się kończą.
Nikt nie podszedł do nas, sami poszliśmy zapytać, czy trzeba zamawiać przy barze. Posiłek poprawny, sałatka w połowie miski miała sos winegret (po prostu nalane octu z przyprawami). Danie letnie, rozumiem, że na dworze mogło szybko wystygnąć, ale szoarma była ledwo letnia. Smak całości nie porywał. Focaccia była moim zdaniem zepsuta :/ Po posiłku samemu trzeba się pofatygować po kelnera, który i tak przyjdzie po kolejnych kilku minutach. Nie ma możliwości płacenia kartą. Wcześniejsi przedmówcy wytłumaczyli co to najprawdopodobniej oznacza. Niestety zanim doszliśmy do Frankfurtu, okazało się, że coś było nieświeżego. Zatrułam się czymś z dania. Pierwszy raz zatrułam się jedzeniem w restauracji. Ogólnie nie polecam.

Jedzonko pod Niemca robione czyli ładnie wygląda ale mało smaczne. Polecam więcej przypraw używać bo wszystko było mdłe i bez smaku.

Die Gerichte sind gewöhnlich, aber lecker, nichts Übernatürliches. Warum eine solche Aufregung ist nicht klar. Behandeln Sie diesen Ort als gastronomische Tour - nein, kommen Sie einfach zum Essen vorbei.
Entworfen für das deutsche Publikum.
Die Stimmung verdirbt die fehlende Kartenzahlungsmöglichkeit!!! Zahlung nur in bar, das ist generell Wildheit !!!! Ich verstehe also, dass die Deutschen in Euro zahlen, aber zu dem für diesen Ort günstigen Wechselkurs!?
:)))) Die Kellner könnten hilfsbereiter sein, es ist klar, dass sie schon lange arbeiten und kein großes Interesse mehr an Arbeit und Kunden haben.
Anscheinend sehen sie, dass es eine Nachfrage gibt und es sich nicht lohnt, sich zu sehr anzustrengen :)))
---------------------------------------------------------------
Dania są zwyczajne, ale smaczne, nic nadprzyrodzonego. Dlaczego takie zamieszanie nie jest jasne. Potraktuj to miejsce jako wycieczkę gastronomiczną - nie, po prostu wpadnij na posiłek.
Zaprojektowany dla niemieckiej publiczności.
Nastrój psuje brak możliwości płatności kartą!!! Płatność tylko gotówką, to generalnie dzikość!!!! Rozumiem więc, że Niemcy płacą w euro, ale po kursie, który jest tani jak na to miejsce!?
:)))) Kelnerzy mogliby być bardziej pomocni, jasne jest, że pracują od dłuższego czasu i nie są już bardzo zainteresowani pracą i klientami.
Podobno widzą, że jest zapotrzebowanie i nie warto się zbytnio starać :)))

Nie polecam steków. Nie dałam rady pogrysc, więc kroiłam na kawałki 2 cm. aby łyknąć. Miałyby być sredniowysnazone, różowe w środku z antrykotu. Ogólnie opalona podeszwa. Sałatka pyszna i ziemniaczki. Ale mięso rozczarowało. Radzę zamówić coś z drobiu 2x taniej i bardziej miękkie. Mam wrażenie, że lokal idzie na ilość (niemieckich klientów), niż na jakość.... I na co były rozmowy z kelnerem przy zamówieniu, na temat wysnazenia stejks 😄🤪 przyszły podeszwy i tak