/Lubusz Voivodeship/Restauracja

Malta

Zamkowa, 66-220 Łagów, Polska

Malta
Restauracja
3.2
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
87MV+M7 Łagów, Polska
meteor-turystyka.pl
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: Zamknięty
Wtorek: Zamknięty
Środa: Zamknięty
Czwartek: 12–20
Piątek: 12–20
Sobota: 12–20
Niedziela: 12–20
Napisz recenzję
Helena Domagała
Helena Domagała2 lata temu
Dziękuję bardzo za przygotowanie i obsługę wczorajszego przyjęcia....Potrawy smaczne, zgodnie z zamówieniem a Przemiłe Panie dodały rodzinnej atmosfery. Było naprawdę SUPER!!!!!! Dziękuję raz jeszcze i polecam.....
Justyna Bednorz
Justyna Bednorz2 lata temu
Polecam lokal na kameralne przyjęcie! Przemiła obsługa, menu zgodne z zamówieniem. Na pewno jeszcze skorzystamy!
Marcin O.
Marcin O.2 lata temu
Obsługa się nie wyrabia, sami musieliśmy sobie posprzątać stolik mimo że tylko jeden był zajęty to reszta zastawiona przez byłych klientów, jedzenie zamówiliśmy przy barze i od razu zapłaciliśmy. Był to poranek i zamówiliśmy tylko żurek i tu zaczyna się informacja skąd 4/5 gwiazdek, był wyśmienity! Do tego świeże i smaczne pieczywko. Generalnie na plus.
Zdzisława rozskalka
Zdzisława rozskalka2 lata temu
Miałam wrażenie, że nic nie mają. Zamówiliśmy pizzę, sałatkę z kurczakiem i pierogi ruskie. Do tego napój butelkowy i mrożoną kawę. Kawy nie mogłam dostać bo okazało się, że nie ma lodu. To zamówiłam świeży sok. Po chwili okazało się, że też nie mogę go dostać. Zimnego napoju tez nie było (tymbark). Dość długi czas oczekiwania na potrawy, które nie nie były najsmaczniejsze. Pierogi wodniste. Sałatkę lepiej zrobić sobie w domu: sieczka warzyw i kurczak z jakąś sztuczną przyprawą. Najlepsza była pizza, chociaż miała być pikantna to nie była. Z tego co słyszeliśmy od stolika obok to z dwóch ciast z karty jedynego tez nie było. A goście wychodzili bo nie mogli się doczekać potraw.
Piotr Marciniak
Piotr Marciniak2 lata temu
Tragedia. Przychodzimy, Pytamy czy jest wolny stolik, Obsługa odpowiada ze nie. Po osobistych poszukiwaniach okazuje się ze jednak jest. Są tylko 3 krzesła, natomiast nie powinno być najmniejszego problemu z dołożeniem 4 krzesełka. Zatem wzięliśmy krzesełko z baru w którym nikogo nie było i stało z 7 pustych krzeseł i postawiłem mamie która na nim usiadła. Pani kelnerka natomiast oznajmiła ze nie można dostawiać krzesełek. Nie wiem czy chciała przez to powiedzieć ze moja mama ma jeść na stojąca ale bardzo mnie to zszokowało. Pytając czy można jeść przy barze. Również nie można. W tym momencie byłem niemal pewien ze albo pani kelnerka wyprasza nas albo na prawdę chce żeby moja mama jadła na parapecie na stojąco :) Pominę już fakt ze pani kelnerka nie mogła poprosić któregoś z kilku bardzo małych dzieci aby usiadły na miejscu dla dzieci Co by zwolniło jedno krzesło . Jestem rozczarowany. Na pewno Nie wrócę
Alicja Lipińska
Alicja Lipińska2 lata temu
Zarezerwowalismy pokój na weekend tj. 19-21 lipiec... Biorąc pod uwagę że dzisiaj tj. w piątek wyjezdzalismy dopiero po pracy na miejscu mieliśmy być dopiero około 2 w nocy jednak pani odbierająca telefon poinformowała nas ze nie ma najmniejszego problemu.. Wystarczy tylko żebyśmy o 2 podjechali do restauracji pod lipami i tam ktoś na nas będzie czekał z kluczami do pokoju. W rzeczywistości okazało się że na miejscu byliśmy około 1 w nocy jednak nikt do tej pory tj. 3.40 nie stawił się na miejscu aby dać nam klucze ani też nie odebrał od nas zadnego telefonu. Jak dla mnie masakra. Zostaliśmy na lodzie wykończeni i nawet bez noclegu Szczerze nie polecam.. .
Trip Man
Trip Man2 lata temu
Beznadzieja. Dwa razy zaszliśmy, usiedliśmy i po dłuższej chwili poszliśmy sobie do konkurencji. Nikt z obsługi nie podszedł. Słyszałem, że kelnerka tłumaczyła się komuś, że jest sama. Knajpa należy do restauracji Pod Lipami. Jak właściciel nie umie podzielić personelu, to niech jedną z knajp (nie restauracji) zamknie.
Nic
Nic2 lata temu
Zamowilismy drink i gorącą czekoladę. Drink był dobry jak na swoją cenę (11zl), może zbyt mocno alkoholowy, ale to mi nie przeszkadzało. Druga osoba dostala zamiast czekolady.....budyń. Budyń czekoladowy. I to chamsko podany w filizance do kawy, z cukrem obok. Po zwróceniu uwagi na jawne oszustwo i oklamywanie klienta, pani kelnerka odparła "taka mi wyszła", po czym nie zaproponowała żadnej rekompensaty. Dość wspomnieć, że po sprobowaniu czekolady,w pół godziny po wizycie w Malcie, musieliśmy obydwoje udać się tam, gdzie król chodzi piechotą. Nie warto ryzykować zatrucia....
Zalecane lokalizacje