Restauracja IKEA Janki

Jedzenie w Ikea to nie szczyt kulinarnych umiejętność, ale na przerwę w czasie zakupów nadaje się bardzo dobrze. Klasykiem są oczywiście klopsiki, których można spróbować w trzech odsłonach i można je również mixować. Smaczny devolay czy schabowy, a także inne dodatki typu rosti. No i klasyczne hot dogi z ikea za 2 zl. Do tego dobra kawka i bardzo smaczny deser. Ceny są bardzo przystępne.

06.11.2020 kolejne nieporozumienie w IKEA Janki, tym razem w Ikea Bistro.
To co się dzieje w tym Bistro jest nie do zaakceptowania: kolejki (w czasach pandemii) tworzą się gigantyczne (zdjęcia dołączam), administracja IKEA Janki albo kazała dziewczynom pracować tak powoli albo pozwalniala cześć osób, bo dziewczyna na kasie latała jak opętana podczas egzorcyzmu między kasą a robieniem jedzenia.

P.S.: na swoją porcje jedzenia czekaliśmy 28 minut (przed nami było 8 osób). Czy taki czas oczekiwania jest standardem w IKEA Janki?

Hi
Jestem rozczarowana!!!!
Zamówiliśmy roślinnego kurczaka...... na zdjęciu piękny kolorowy., pełen warzyw..a na żywo to coś....obrzydliwe kawałki czegoś co tylko w nazwie zwie się kurczakiem. Warzyw "0".kilka.kawalków przygotowanego kalafiora.

Pierwsza wizyta z dzieckiem i lekkie rozczarowanie.
Brak ryby w menu, pozostałe pozycje raczej nie nadawały się dla niemowlaka.
Krzesełka do karmienia mocno zużyte i bez blatów!
Czyli jeśli nie ma się ze sobą własnego talerzyka dla dziecka to pozostaje podać mu na owszem dziecięcym, ale ceramicznym, nieprzytwierdzanym do blatu stołu, lub na tacce (pod warunkiem że ma się ją czym umyć)
Nie dopatrzyłam się również sztućców dla dzieci.

Jedzenie w restauracji Ikea to wielki zawód. W dniu dzisiejszym kucharz serwuje wszystko zimne i niedopieczone. Zimne niedopieczone frytki, to samo klopsiki. Twarde brokuły w których coś dziwnie chrzęści. Dewolaj to mielonka z kurczaka bez masła za to z wielką dziurą w środku, również zimny. Zimne pióre. Przekąski niedopieczone i zimne. Pierogi z kurkami to nieporozumienie. Marzące się ciasto z jakąś obrzydliwą papką w środku. Smak ratuje sos w którym jest pełno Vegety albo czegoś sztucznego z sodą. Jedynie ciastko Daim nie zmieniło smaku i jakości. Restauracja przerobiona została na bar. Zlikwidowano stoliki przy oknach i postawiono barowe ławy i stołki. Nie ma już tej dawnej przytulności i elegancji. Ogólnie nie polecam 😞

Każda wizyta jest tu unikatowa. Stołówka dla pokoleń!

Chrupiące frytki, ciepłe klopsiki i miękki groszek - czego chcieć więcej?

2022.08.29: znaczący wzrost cen, zestaw 12pulpetów/kawa z 17,99 > 24,00