Pizzeria Bella

Pizza dojechała zimna, przez co ciasto zrobiło się gumowe, a miejscami twarde i nie do zjedzenia. Tym bardziej jest to dziwne, bo trasa od pizzerii pod mój adres zajmuje 5 min samochodem... zamowiona pizza 4 sery bez smaku. Górowała słona pseudo feta, poza tym pizza mega tłusta i mdła. Kolejne zamówienie i pozostaje rozczarowanie.

Pizza średnia. Jak dla mnie za grube ciasto. Poza tym OK. Obsługa często się zmienia ale dość szybko obsługuje klientów. Smaczne dania główne ( drugie dania). Jest Kack dla dzieci za co duży +. Ogolnie miejsce dobre, aby wyskoczyć z kolegami na piwko i obejrzeć mecz na żywo.

Bardzo smaczna pizza. Zamówiliśmy dwie największe - margherita oraz pepperoni. Dostawa szybciej niż obiecana podczas składania zamówienia. A na koniec jeszcze miły upominek. Dziękujemy!

Pizza słaba dodawanie zepsutego mięsa na pizzę pod pretekstem że w piecu się wypatrzy skutkuje tylko bólem brzucha. Ciasto jest miękkie i smakuje jak guma do żucia. Kiedyś było lepsze

Burgery całkiem smaczne, ale bez większych rewelacji. Mięso niestety było przesmażone i jego porcja nieadekwatna do wielkości bułki. Ceny na plus

Zawsze jak mam ochotę na pizzę zamawiam tu! Szybka dostawa, jedzenie przyjeżdża ciepłe, bardzo dobre pizzę w ofercie!

5/5😃

Zamówiłam z dostawą 2 pizzę. Obydwie przepyszne! Dużo składników na obu. Ceny ok. Dostawa szybka! Bardzo polecam!

Pizza bardzo słaba. Wzorowana na pizzy "amerykańskiej", nie włoskiej. Ciasto przesolone, (kucharz kocha sól) opadające, ser makabrycznie tłusty, całą pizza świeci tłuszczem. Składniki najtańsze.
Sosy: pomidorowy całkiem dobry - przydaje sie, żeby nieco przytłumić smak pizzy, czosnkowy nazwał bym za to co najwyżej "czosTnkowy".
Lepszy by był z prawdziwego czosnku.
Nie polecam jak ktoś nie ma zahartowanego żołądka kebabami i browarem.
Polecam za to każdemu, dla kogo ważniejsze oprócz walorów smakowych jest to, żeby się najeść pod korek i żeby nie czuć głodu przynajmniej do końca dnia, jak nie do następnego.
Radler to w rzeczywistości piwo z nędznym sokiem, o smaku roztopionych landrynek.
Na pewno nie wrócimy.
(Próbowaliśmy zjeść pizzę: Margeritta, Hawajska, i jeszcze jakaś z rucolą. We wszystkich to samo)