Dobre jedzenie i fajna miejscówka. W sam raz na sobotni lub niedzielny wypad na obiad.
Adam Dulak2 lata temu
Bardzo miłe miejsce. Zielono, ładnie, spokojnie - jest to połączenie zabytkowego pałacu z miejscem kultu religijnego. Warto zwiedzić pałac (płatne, pomieszczeń może niedużo ale ciekawie), obejść park dookoła, zjeść w gościńcu, posłuchać dzwonów (ale to tylko kilka razy w tygodniu). Jest hotel, ogród zimowy, stawy - pełen relaks.
Agata K.2 lata temu
Stoliki na zewnątrz lepiej by wyglądały gdyby nie było na nich brudnych obrusików. Puchar owocowy to porażka - toksyczne lody, które kąpały się w nieodsączonych owocach z puszki i na to wszystko średniej jakości bita śmietana rozpuszczająca sie w owocowej wodzie . Szarlotka na gorąco tez nie najlepsza- odgrzane w mikrofali stare ciasto plus śmietana z aerozolu .
Kat Wesoły2 lata temu
Bardzo miła obsługa, kluski takie sobie, rolada zimna w środku.
Joanna Filip2 lata temu
Bardzo opryskliwa Pani z obsługi nie pozwala usiąść na górze ponieważ „ jest dużo ludzi i ona nie będzie wchodzić po schodach. Tu jest wolny stolik, tutaj proszę siadać” - nakazała nieżyczliwym tonem, pozbawionym profesjonalizmu i totalnym brakiem zainteresowania klientem - istna tragedia! Wyszliśmy momentalnie z lokalu i już nigdy więcej nie mamy ochoty tutaj wrócić. I tutaj przytyk do Właściciela lokalu. Kogo Państwo zatrudniają? Czy Państwo szkolą personel? Czy personel otrzymuje wynagrodzenie adekwatne do rodzaju zadań? Co jest powodem tak tragicznej obsługi? Sugerowałabym się nad tym zastanowić bo z takim brakiem profesjonalizmu ze strony obsługi to my się jeszcze nigdy nie spotkaliśmy.
Klementyna Cioată Kowalczyk2 lata temu
Bardzo przyjemne miejsce. W zaciszu drzew i w towarzystwie śpiewu ptaków. Jedzenie dość smaczne. Kawa w porządku. Ceny przystępne. Warto zajrzeć. :)
Agnieszka Kuryło2 lata temu
Omijajcie jesli nie chcecie wyjsc z pustym portfelem! Juz na wejsciu zagadkowy brak cennika/menu. Na prosbe w lokalu otrzymalismy kartę. Postanowilismy zamowic przy kasie (cale szczescie nie przy stoliku). Przy zamowieniu kelner wylicza "z pamieci" jakas kwote duzo wyzsza niz z karty. Pytam wiec skad ta suma przynoszac otrzymany cennik. Otrzymuje odpowiedz, ze tej kawy nie ma w menu (2* kawa z mlekiem), a zamowiona szarlotka*2 to nie "ciastko" z menu. Do tego otrzymalam propozycje pogrzania szarlotkk bez uprzedzenia, ze usluga kosztuje prawie tyle co samo ciastko. Nie musze dodawac, ze wyszlismy. Nie wiem skad sie wziela tu taka metoda "dla kazdego inna cena", bo tak to wlasnie wygladalo i to wszystko tuz przy samym sanktuarium. Pozdrawiam.
Krzysztof Wojdyła2 lata temu
Miejsce fajne, ale jeść nie polecam, dopiero wróciłem z Warszawy, byłem na urlopie, więc te ceny po tych wiochach tym bardziej mnie przerażają, w Warszawie za cenę obiadu w tym miejscu miałem śniadanie, obiad i kolację, co jest takie drogie? Te kartofle 1.20 zł za kilo 10 zł za kilo schabu i łyżka kapusty, a ceny jakby to były przynajmniej owoce morza, w dodatku porcje dla dzieci a nie dla chłopa, coś nieprawdopodobnego i to nie tylko tu, ale w każdej pipiduwie są ceny z kosmosu.
