Brovarnia Gdańsk I Restauracja i Browar w Gdańsku

Piwko faktycznie bardzo dobre wzięliśmy sezonowe i specjalne. Nie jedliśmy zbyt wiele żeby ocenić potrawy. Córka tylko wzięła pyszną lenoniadę oraz makaron penne z sosem pomidorowym (wersja dla dzieci i faktycznie była bardzo mało doprawiona). Dobra lokalizacja i miła obsługa.

Niegdyś mój ulubiony spot na wypicie smacznego piwa. Nowa szkoła piwowarstwa. Odszedłem od tych smaków ale śmiało można tu wpaść i kupić kilka butelek na wynos. Idealne piwo na prezent. Sprawna obsługa i świetne umiejscowienie lokalu.

Zamówiliśmy zupę krem z białych szparagów. Wyśmienity. Podobnie risotto z warzywami. Do tego świeży sok z pomarańczy. Kuchnia na 5 gwiazdek. Obsługa bardzo słabo. Jest klimat, dziś ktoś gra na gitarze, blisko woda, świeci słońce, dlatego aż 4 gwiazdki :)

Ocenę wystawiam na podstawie wypitych dwóch piw na miejscu.
Zamówione piwa to był Pils oraz IPA.
Pils poprawny, choć pustawy w smaku. Na plus na pewno wyraźna goryczka, ale to mimo wszystko za mało. Piłem dużo lepszych pilsów.
Natomiast IPA to jakieś nieporozumienie. Nawet nie to, że mało chmielowa, ale po prostu niesmaczna. Coś zadziało się nie tak na etapie produkcji. IPA nie dopiłem.
Ceny za to wysokie. Co najwyżej poprawny Pils 18 zł i niedobra, jedna z gorszych IPA jakie w tym roku piłem za 20 zł.
Ceny całkowicie nieadekwatne do jakości piw. A lokal reklamuje się jako "prawdopodobnie najlepsze piwo w Polsce". No nie, ten baner należy zdecydowanie usunąć.
Jedzenia nie oceniam, ponieważ przyszedłem spróbować tylko piwa.

Pięknie usytuowany browar, z widokiem na historyczną część miasta, klasyczne style, ale również trochę sezonowych eksperymentów, wysokiej jakości piwa, ale czy najlepsze w Polsce to już kwestia gustu, w każdym razie warto odwiedzić.

Max. Najpyszniejsze piwo ever. Atmosfera restauracji, jakość i smak dań, relacja cena/jakość na najwyższym poziomie. Klasa obsługa. Atmosfera super. Wszystko pyszne, doprawione - mega doznanie.

Bardzo lubię wracać do Brovarni, bo jest to miejsce gdzie można zjeść wyśmienite jedzenie oraz napić się wybornego piwa! Tym razem wybór padł na tatara, żurek oraz żeberka. O ile tatar to było mistrzostwo, tak w żurku in minus zaskoczyły mnie pieczarki. Pierwszy raz widziałem tę zupę z dodatkiem pieczarek a było ich bardzo dużo. Moim zdaniem to zły pomysł.

Bardzo dobre jedzonko w klimatycznym miejscu. Mąż jako pasjonat tego typu piw również zadowolony. Polecam.