Maszoperia

Ostra wersja zupy rybnej była bardzo dobra oraz bardzo ostra, czyli w zasadzie taka jaka powinna być. Na całą zupę ości trafiło się tylko kilka co jest naprawdę dobrym wynikiem. Dorsz również był bardzo dobry, nie ma się tutaj do czego przyczepić. Jedyny minus to łagodniejsza wersja zupy rybnej, która pomimo iż wiadomo, że robiona na rosole to jednak za bardzo w niej dominuje, a ryba wrzucona tam jakby na doczepkę, nie jest tematem przewodnim. Tatar z łososia pierwsza klasa też nie był, był w porządku, ale jeśli komuś zależy konkretnie na nim to lepiej wybrać inny lokal. Mimo wszystko polecam to miejsce, jedzenie smaczne 😃

Bardzo smaczne, w większości regionalne, potrawy robione na miejscu ze świeżych produktów. Śledzie w śmietanie z ziemniakami (z pulkami) , zupa rybna oraz dorsz na szpinaku z mozzarelą i parmezanem były wręcz wybitne. Bardzo polecamy. Będziemy tu wracać 😀😀👍

Jedzenie przepyszne. Jednak tylko ryby,co do mięs: karkówka twarda. Obsluga bardziej sympatyczna i pomocną, ale trzeba się upominać o brakujące potrawy. Zupa jest podawan szybciej niż napoje. Duży plus za bardzo smaczne ryby, duży wybór zup rybnych i owoców morza. Kolejny duży plus, że w okresie jesiennym jest otwarta. Generalne wrażenie bardzo na plus!

Bardzo ciekawe i klimatyczne miejsce z ciekawym menu. Znakomite jedzenie, wręcz uczta dla podniebienia. Warto było czekać w kolejce, żeby zasmakować tutejszej kuchni. Tatar z łososia poezja, łosoś gotowany z sosem grzybowym z całymi grzybami, a nie jak to zwykle w knajpach sos z torebki +pieczarki. Gorąco polecam

Jedzenie, obsługa i klimat na 5!!!
Na przystawkę "śledź w żurawinie" z czekoladową polewą - pycha.
"Pierś z kaczki" w sosie śliwkowym była rewelacyjnie przygotowana.
Wszystko popiłem piwem po kaszubsku.
Z pewnością tam wrócę.
Z czystym sercem mogę polecić.

Trochę się zawiedliśmy podczas pobytu w Maszoperii. Piękny zabytkowy budynek, klimatyczny wystrój i miła obsługa. Na tym atuty tego miejsca się kończą niestety. Zamówiliśmy flądrę, łososia i dorsza. Z całego obiadu tylko flądra była naprawdę dobra. Łosoś wysuszony, dorsz przypominający rozmiękłą papkę, frytki suche a warzywa niedogotowane. Cena nieadekwatna do jakości a szkoda bo lokal ma niesamowity potencjał. Naprawdę cena jaką zapłaciliśmy była do zaakceptowania, ale tylko pod warunkiem, że jedzenie byłoby tego warte. Tutaj niestety nie było

Wystrój ładny, klimatyczny, obsługa miła. Ceny przystępne, a porcje bardzo duże. Ryba gotowana niestety bez smaku, brak przypraw. Warzywa też średnio doprawione, bardzo dobry ziemniak w koszulce.

Na dwie gwiazdki z pięciu złożyło się kilka czynników: niezbyt wysokie zainteresowanie obsługi klientem, horrendalny czas oczekiwania, zdecydowanie za wysokie ceny i średni posiłek.
Porcje stosunkowo umiarkowane (jednakże na paragonie dosyć „treściwe”). Zamawialiśmy dwa razy grillowanego łososia z dodatkową porcją frytek. Niestety po otrzymaniu zamówienia trochę się zawiodłem – łosoś był dosyć wysuszony tak jak frytki, które były dodatkiem.
Czas oczekiwania to około 50 minut w związku z czym domówiliśmy jeszcze po małej kawie z ekspresu, która podwyższyła nieco opinię.
Lokal ma świetną lokalizację i przestronne wnętrze wewnątrz, tylko szkoda, ze nie wykorzystuje tych atutów.