Smażalnia ryb Maat

Postanowiłem podnieść ocenę średnią, bo uważam, że jest zaniżona i wystawiam 5 zamiast 4, które bym wystawił. Jedzenie, lokalizacja, wystrój bronią się same. Jedyne mankamenty, ale dla nas mało istotne, to problemy z regularnym sprzątaniem po gościach i lekki chaos z zamówieniami, bo jest kilka barów od 3 stron. Możnaby prosić na różne sposoby klientów o sprzątanie po sobie na dobry początek. My upatrzony stolik sami sprzątnęliśmy i nie był dla nas to problem, ale rozumiemy tych dla, których byłoby inaczej. Osobiście polecę komuś, kto chce niedrogo i smacznie zjeść. U góry całkiem fajne widoki.

Zacznę od samej obsługi to zwyczajna tragedia, Panie bardzo nie uprzejme, opryskliwe, obrażone chyba że tam pracują, Panowie również bardzo nie uprzejmi, zajęci sobą i oglądaniem filmików na swoich telefonach. Jedzenie też bez szału, frytki totalnie zimne i twarde, surowki, kotlet schabowy smaczny. Ogólnie wystrój lokalu zdecydowanie na plus. Ale zwyczajnie tam nie wrócę i nie polecam iść. ☹️

Obsługa w tym miejscu to porażka. Na bardzo duży minus. Pani za barem chyba za karę tam pracuje. Cytuję: "Przecież się nie rozdwoje". Czas się zatrzymał w tym miejscu. Stoliki lepiace się. Widać brud. Co do jedzenia to ryba którą zamówiłem była w miarę ok. Pierwszy i ostatni raz w tym miejscu jadłem. Nie polecam.

Żałuję, że nie spojrzałam na opinie przed dzisiejszą konsumpcją.

Tak złej ryby chyba nie jadłam nigdy. Moja w 80% składała się z panierki i ości, a kargulena partnera była jedną wielką suszką.

Młoda brunetka przy tuszy (kasjerka) wywraca oczami gdy zada się pytanie w stylu: jaka jest zupa dnia.
:D
Styl obsługi rodem z baru mlecznego w latach 80’.

100m dalej jest jeszcze jedna miejscówka- Jędza coś tam. Z dobrego serca radzę ewakuować się tam.

Ps dodatkowa gwiazdka tylko za dobrą zupę dnia.

Porcje małe, nie szkoda mi 35 za kotlet w zestawie obiadowym ale jakość jedzenia zostawia wiele do życzenia i za ten kotlet mi szkoda. Czekaliśmy koło 35 minut, brak kelnerstwa ale oczywiście nie wszędzie muszą być. Największy minus za serwoanie jako surowek mixow z biedronki nie wrócę tu nigdy na pewno :))

Bardzo dobre jedzonko. Rybki świeże i przepyszne. Polecam Śledzie po kaszubsku. Pychotka. Bardzo fajna opcja w zestawie z pyszną domową zupą. Ceny na miarę aktualnej inflacji😁

Lokal czysty.Niestety w łazience brak mydła i ręczników papierowych. Drzwi strasznie skrzypią. Co do samego posilku. Frytki blade jakby nie dosmażone. Schab bardzo mocno rozbity wiecej panierki niż mięsa. Wystroj na plus bo jest klimatycznie i przyjemnie. I co bardzo ważne miła obsługa.

Ryba ok. Posiłki nie najgorsze siedzi wszystko dobrze, można sie na jeść albo i nie jak kto woli polecam i tak.