Kaprys Restauracja, Kawiarnia

Do restauracji prowadzi kilka schodków, więc dla osób mających problem z przemieszczaniem się, lub poruszających się na wózkach inwalidzkich może być to wyzwanie. Samo wnętrze czyste, zachęcające do odpoczynku i odwiedzin. Karta dań przejrzysta, ceny raczej przystępne. Dania smaczne. Obsługa sympatyczna i konkretna - wyjaśni, odpowie na pytania i zaprezentuje rodzaje dań. Dobre miejsce na spotkanie ze znajomymi - nie ma głośnej muzyki, ani gwaru, który trzeba przekrzykiwać.

Bardzo smaczne śniadania. Boczek i frankfurterki dobre gatunkowo. Pieczywo bardzo smaczne i świeże warzywa. Dosyć spore porcje, przy adekwatnej cenie. Kawa również ładnie wyglądająca i dobra zarazem. Bajgiel duży i sycący. Widać, że kucharz chce, by klientom smakowało. Zastrzeżenie mam jedynie do braku serwetek przy stolikach. Na pewno jeszcze wpadniemy na śniadanie. Polecam to miejsce :)

Edit:
Niestety, muszę zmienić opinię dotyczącą tego lokalu.

W dniu dzisiejszym dziewczyna z koleżanką odwiedziły to miejsce. Zamówiła pierogi ruskie oraz kawę cynamonową z prośbą o podaniu jej po daniu głównym. W trakcie spożywania posiłku okazało się, że dwa pierogi trafiły się z mięsem. Czyli prawie 30% dania nie zgadzało się z zamówieniem. Obsługa przez cały czas głośno się śmiała i ze sobą rozmawiała (w sumie super, bo dobra atmosfera w pracy), ale nikt nie pofatygował się przez długi czas, aby zabrać im talerze po posiłku oraz aby przynieść kawę. Po reakcji dziewczyny dopiero podeszła kelnerka. Po zwróceniu uwagi na niezgodność zamówienia obsługa w żaden sposób nie zareagowała. Nie padło nawet słowo „przepraszamy”. Cóż, szkoda.

Miejsce fajne, obsługa bardzo miła jedzenie pyszne. Warto wejść, coś zjeść, posiedzieć i pogadać sobie o wszystkim i o niczym. Można bardzo miło spędzić czas. Polecamy 😋👍😁

Od niedawna pracuje blisko wiec poszukuję miejsca na szybki obiad/lunch, zwał jak zwał.

Wszedłem dziś do Kaprysu. Danie dnia mi pasowało... ogórkowa i gołąbki z ziemniakami są ok. Danie dnia szybko podadzą bo przecież na bieżąco... pomyślałem.

No właśnie nie. Na zupę czekałem 16 min. Na gołąbki kolejne 5 po skończeniu zupy. Całość zajęła mi ponad 30 min. Zdecydowanie zbyt długo.

Zupa ok. Gołąbki smaczne ale ziemniaki lodowate...

Kelnerka bardzo miła ale czas i temperatura ziemniaków przeważyły. Ocena to 3.5/5. Na razie daje 4, pójdę jeszcze raz wtedy, podejmę decyzję czy 4 czy 3.

Byłam tam po raz pierwszy i przyznaję, że miejsce mnie zaskoczyło. Na plus. Z zewnątrz jakoś specjalnie nie rzuca się w oczy, ale w środku to jest bardzo fajna knajpka, taka z klimatem. Czysto, ciepło, elegancko.
Panie z obsługi bardzo sympatyczne.
Skusiłam się na sernik (jak dla mnie b. duża porcja) i dużą kawę. Polecam!
Na zamówienie nie trzeba długo czekać.
Ceny na standardowym poziomie.
Na pewno tam jeszcze wrócę.

⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ pyszna kawa latte ☕️ 🍶osobno podane spienione mleko, osobno świeżo zaparzona kawa. W ten sposób możemy dozować ilość kawy 👍
⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️obsługa uśmiechnięta, naturalnie uprzejma 😀🤵‍♀️
⭐️⭐️⭐️⭐️wystrój
⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️lokalizacja
⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️cena vs jakość 💸
⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️jak na lokal tej wielkości bogate menu. W ofercie mają śniadania w tym bajgle 🥯 co ich wyróżnia na tle konkurencji 👍
Polecam ☺️

Świetna ciabatta, omlet 10/10, herbata zimowa z kardamonem była cudowna. Obsługa bardzo miła, ogólne wrażenie bardzo dobre, na pewno wrócę. Na pewno timing podawania dan do poprawy, musiałem zamówić druga herbatę żeby zjeść posiłek z ciepłym napojem (dlatego 3, a nie 5 gwiazdek). Moim zdaniem trochę nie wypada kazać płacić klietowi drugi raz za to samo, w takiej sytuacji. Dałbym gwiazdkę więcej za klimat gdyby nie to że cała sala słyszy rozmowy obsługi 😅
Aż żal że miejsce nie jest nieco bardziej przytulne, a obsługa bardziej profesjonalna bo jedzenie naprawdę jest niesamowite i wątpię że można znaleźć coś podobnego w Sosnowcu.

Wpadliśmy tylko na 'deser z kawą', ale na podstawie tego już muszę przyznać, że nie planuję wrócić...
Wydawać by się mogło, że menu ciekawe, ale żeby je dostać trzeba się przypomnieć kelnerce, w momencie, gdy ta pyta o zamówienie, a żeby wiedzieć jaki chce się deser natomiast trzeba iść do witryny przy kasie, bo menu tego nie uwzględnia z uwagi na zmianę asortymentu, natomiast gdy chce się przy kasie złożyć zamówienie to zostaje się odesłanym do stolika, żeby czekać na kelnerkę.
Pomimo, że było tylko 5 stolików zajętych, Pani kelnerka sobie średnio radziła. Chaos królował, a za ladą 3 roztrzepane osoby.
Smakowo się też to miejsce nie obroniło, szarlotka przesłodzona, do tego polana sosem z masy krówkowej i dodatkowo lukrem, w tym wszystkim z ledwo wyczuwalnymi kawałkami jabłek z cynamonem, jadło się to prawie jak cukier z cukierniczki.
Chciałoby się podnieść notę z uwagi na to jak przyjemnie jest w lokalu, zdobienie kawy etc., ale to są rzeczy ważące ocenę, gdy podstawowe rzeczy się zgadzają, tutaj tego nie było.