Sala Przyjęć u Ewy

Polecam wszystkim na imprezy do 40 osób (urodziny, rocznice), jedzenie klasyczne, śląskie bardzo smaczne, sala kameralna z wyjściem na podwórko, dla dzieci zabawki (rakietki do tenisa czy badmintona), obsługa profesjonalna i dyskretna, uwijała się aby wszystkim zapewnić komfort.
Polecam gorąco :)

Bardzo miła i pomocna obsługa. Sali w stylu lat początku 2000 z jedną łazienka co nie wszystkim może pasować. Jedzenie bez większych zarzutów. Jedynie dziwi forma podania rosołu: naczynia rosołu z wymieszanym makaronem co utrudnia nakładanie. Można polecić na imprezy typu stypa, urodziny u babci Jadzi :)

Jedzenie poniżej przeciętnej, obsługa niezorganizowana, braki w sztuce kelnerskiej.
Na koniec, jedna wspólna toaleta damsko - męska.
To już poniżej krytyki.
Lokal nie do polecenia.
Jedyny plus za duży parking.

Mielismy okazje gościć w tym "LOKALU"
Lokalu 🤔🤣🤣🤣przez duze "L"
Mialy to byc super 85 urodziny Babci.
Tam sobie upatrzyla , jak to starsza osoba.
Miejsce zwykle wręcz powiedzial bym , czułem sie jak u kogos obcego w salonie😄😄
Wystrój, meble ,kanapy ,stołki, hmmm co to jest.
PRL rok 1990🤔😄😄
Obiad ,niby ok, duzego wyboru nie ma, takie jedzenie kazdy chyba potrafi zrobic.
Zachwalane puure z ziemniakow, poprostu pelne michy. Kto to je w tym czasie, propozycja na zapiekane kartofelki- nieeeee😕takich potraw nie gotują.
Frytki ,hmmm stary olej bardzo mocno wypieczone chyba zwykle karbowane.
Mieso , az brak słów.
Mial byc udziec płonący a byla zwykla łopatka pieczona w całości,nawet z chrząstkami bo chyba byla źle wyczyszczona.
Udka kurze ,jezu naprawdę ,,przeciez to tanie i takie klasyczne, nie ma innych potraw,mięs.
Proponowano indyk, zrezygnowalismy z niego bo nie wszyscy goscie przyszli. I cale szczescie wolelismy zabrac mieso surowe do domu i zrobic po swojemu.
Surowka biala ,kapusta zasmazana, przeciętne.
Ale najlepszy byl sos , czysty kisiel z wegetą.
Ohyda.
Ciasto w cenie.
Poprostu masakra, tort nijaki z niby smietana z truskawkami.
Zachwalany jablecznik i jakies kawalki zbieraniny. Sernik,makowiec ,ciasteczka maślane chyba z 10 szt.
Zimna płyta.
Nic wyszukanego, to co mozna znaleźć w markecie w paczkach
Szynka,salami ,kabanosy cienkie, sery różne,i cos ala pasztet.
Jakis śledź, lososia dekoracyjnie.
I oczywiscie jaja z majonezem.
Jak takie miejsca jeszcze sa na mapie lokali gastronomicznych.
Cena wygórowana jak za taki poziom. 110zl
Po negocjacjach zeszla na 100.
Obsluga , mila starsza pani chyba kolezanka bez doswiadczenia, albo z nabytym podczas obslugi w tym lokalu.
Dziekujemy przemilej wlascicielce, zyczymy duzo starszej klienteli, bo oni zaplaca i nic nie powiedzą, a młodsi juz dawno by to rozniesli.
👌👍

Kilka rodzinnych imprez zorganizowanych. Jedzenie bardzo dobre, wszystko można uzgodnić bez problemu. Można przynieść swoją muzykę i podpiąć się do sprzętu w lokalu.

Jedna toaleta to nieporozumieni,jedzenie...małe pomieszczenie na taka ilość osób. Jeden plus-duży parking

Na imprezę rodzinną OK. Minus 1 toaleta. Jedzenie przeciętne.

Idealne miejsce na kameralne przyjęcia okolicznościowe, smaczne domowe jedzenie :)