Dobry Zbeer

Myślałam, że nie lubię jackfruita, ale tutaj zmieniłam zdanie. Nachosy były super, idealne na kolację - pyszne, sycące i niezapychające. Wystrój klimatyczny i przestronny, obsługa wyluzowana. Są meksykańskie napoje a nawet taras na świeżym powietrzu - czego nie widać z zewnątrz, bo lokal z ulicy sprawia wrażenie małego i niepozornego. Pozory mylą:)

Zawiodłam się na restauracji, zamówienie złożone na dowóz, czas oczekiwania 2 godziny trochę długo ale zgodziliśmy się. Po dwóch godzinach restauracja nie odbiera telefonu, po 8 próbie Pan odebrał informując ze nie wie kiedy jedzenie zostanie dostarczone. Jak się okazało kierowca miał wypadek i nie wiadomo o której dostaniemy jedzenie, bo kierowca jak wróci ma jeszcze 7 innych zamówień. Wszystko rozumiem - wypadek, ale restauracja mając do mnie numer telefonu powinna mnie poinformować o sytuacji i wtedy podejmuje decyzje czy czekam nadal czy rezygnuje. Pan odpowiedział mi na to ze nie ma czasu dzwonić do klientów bo ma dużo gości na sali. Jeżeli restauracja prowadzi dowóz to oczekuje ze interesuje sie tez osobami które czekają na dostawę.

W ramach rekompensaty po tygodniu czekała pod drzwiami miła niespodzianka, bardzo dziękujemy, wybaczamy 😂

Wczorajszą wizytę oceniam na 5+.Jedzenie smaczne, pięknie podane. Doprawione na 4+,zawsze można sobie dodać soli.Lokal czysty,toalety zadbane.Obslucha miła, uśmiechnięta, z pewnością Pani za barem jest ozdobą lokalu i wspaniałym ambasadorem.Ceny-jak na centrum-przyzwoite.Atutem są gry planszowe dostępne dla klientów.Duży wybór piwa.Skrzydełka najlepsze jakie jadłam😁

Bardzo fajne miejsce, pyszne jedzenie w szczególności burrito, genialny DIP do nacho. ☺ bardzo przystępne ceny i super promocja -20% do rachunku do 16:00 ☺ miła obsługa, bardzo polecam

Bardzo lubiłem Dobrego Zbeera, gdy jeszcze mieścił się w starej lokalizacji. Byli fajni barmani, z którymi można było pogadać. Szefostwo też było w porządku, często można było spotkać ich za barem i też zamienić trzy słowa, dowiedzieć się czegoś o piwku itp.
Miałem ostatnio okazję być drugi raz w miejscu, do którego przenieśli się kilka lat temu, czyli na Zygmunta Starego. Sam wystrój lokalu jest w porządku. Chciałbym zaznaczyć, że jedzenie jest również na poziomie, jak i serwowane piwo. Wiele natomiast do życzenia pozostawia obsługa. Podczas ostatniej wizyty na zmianie była młoda dziewczyna, na pytanie, czy mają coś belgijskiego zostałem odesłany do lodówki z prośba o sprawdzenie. Nie oczekiwałem, że wymieni mi marki i rodzaje wszystkich piw, ale chociaż wskaże coś. Kolejną kwestią był brak umiejętności otwierania zakorkowanych butelek. Pani nie umiała otworzyć dwóm klientkom zakupionego cydru (korek jak w winie), sam musiałem im pomóc. Podobnie było zresztą z moją butelką piwa belgijskiego. Był środek tygodnia, ruch nie był zbyt duży, a jednak obsługa szła bardzo mozolnie (jestem ciekaw, co tam się dzieje w weekendy). Jeśli dziewczyna się dopiero uczyła, bo tak mogło być, to fajnie by było, gdyby obok był jednak bardziej doświadczony pracownik. Kolejną kwestią jest to, że skoro ludzie zamawiają jedzenie, to warto od czasu do czasu przejść się po sali i zebrać ze stolików talerze po posiłkach, szczególnie biorąc pod uwagę, że te stoliki są małe (albo chociaż udostępnić miejsce, gdzie klient może sam odłożyć talerze). Jak później się okazało, pracowników za barem było przynajmniej dwóch, ale drugi sprawiał wrażenie, jak się ukrywał :).

Szanowny Zbeerze!
Lubiłem do Was przychodzić, i mam nadzieję, że dalej będę lubił, ale przeszkolcie pracowników, albo zapewnijcie im chociaż pomoc kogoś doświadczonego :)
Ps. Przydałoby się, żebyście dysponowali normalnym otwieraczem do wina, bo obsługa twierdziła, że nie posiadacie.

Jestem generalnie fanem jeżeli chodzi o jedzenie, natomiast jeżeli chodzi o dostawę to jestem lekko rozczarowany faktem iż często dostawy sięgają 2 godzin, gdzie byłem parena miejscu i faktycznie lokal nie jest jakoś specjalnie obłożony, może teraz w trakcie trwania mistrzostw jest inaczej - nie wiem. Dzisiejsza sytuacja w której nie zostałem poinformowany o przedłużonym czasie oczekiwania, nie mówię tutaj o 20 minutach, przy tych warunkach to normalne, natomiast po 2 godzinach i kilku próbach dodzwonienia się dostałem informacje ze kierowca miał wypadek - jasne, zdarza się ale to chyba wypada poinformować klienta ze takowa sytuacja miała miejsce.

Zamówiliśmy skrzydełka buffalo oraz nachosy con carne. W sumie zapłaciliśmy 87 zł. Niestety byliśmy bardzo rozczarowani jedzeniem. Skrzydełka to głównie sama kość (41 zł). Nie wiem gdzie są kupowane ale tak malutkich jeszcze nie jadłam (12 szt). Byłam świadoma że skrzydełka dużo mięsa nie maja, ale te nie miały praktycznie nic. Były one zalane bardzo dużą ilością sosu, co jest minusem ponieważ nie czuło się że jadło się mięso z sosem tylko sos. Sam sos, bardzo dobry, Co do nachos - w karcie danie główne, w rzeczywistości jest to przystawka (36 zł). Jedzenie zajmowało pół pudełka, w którym to zostało zapakowane. Po posiłku większy głód niż przed. Ceny nie są adekwatne do porcji jakie podają. Nie polecam. Chyba że na wynos dają tak małe porcje.

Najlepszy Meksyk w okolicy, burrito top!
Mega piwka, plus za sport i wtorkowe koncerty!