Restauracja McDonald's

Obsługa klienta całkiem spoko jednak co do jakości produktów, które klient otrzymuje to jakiś żart.
Kanapki robione na typowe "nie moje, ja tego jeść nie będę, niech klient się martwi". Odrobina kultury przy pakowaniu kanapek nikogo nie zabije, a klient będzie zadowolony. Tak dostałem "zapakowane" zamówione kanapki. Nadmienię, że taka sytuacja ma tylko miejsce w drive True.

Nie polecam. Blisko 40 min czekania na niekompletne letnie zamówienie!

Jedzenie jak w każdym MC bez zmian obsługa jak chodzi o ludzi pracujących w porządku. Moja negatywna opinia dotyczy jednej konoretnej irytującej i nie do wytrzymania rzeczy przez którą są kolejne. Mianowicie nie działający poprawnie ekran z zamówieniami. Zamówienia w przygotowaniu na szaro owszem świecą się ale znikają, dodatkowo jak jest dużo zamówień zostają usuwane o co najgorsze wgl nie wyświetlają się w tabelce gotowe zamówienia. Tabelka gotowe do odbioru jak by wgl nie istniała i przez to obsługa musi się wydzierać z numerem gotowego zamówienia co jest równie bardzo irytujące a nawet w sumie bardziej kiedy rozmawiasz z kimś przy stoliku. Niech ktoś w końcu coś z tym zrobi bo jest to nie do zniesienia.

Zamówiłem burgera, zjadłem go i mi wyrosła trzecia noga, zrobiłem się srebrny i lekarz powiedział, że to srebrzyca królewska, nie wierzyłem w to poszedlem do księdza biskupa i powiedział, że jestem opętany przez belzebuba, ale ja jestem ateistą i nie wierzę w weganów, A ksiądz mi powiedział że tylko wiara może mnie uleczyć, dlatego zacząłem prac dywany, bo wierzę, że koty są kontaktem z zaswiatami i ich sierść z tych dywanów moze mnie uleczyć 😭 chodzę na plebanię i tam jest jednoręki bandyta, czasem z księdzem Januszem tam gramy nie powiem bo on raz 5 koła wyciągnął ale było spoko, później on mi powiedział że nie jest księdzem i piliśmy woode i gadaliśmy o dziewczynach ogólnie to była najlepsza kolonia karna na świecie.dziekuje wam za uwagę i chciałem wam tylko powiedzieć ze wierzę w Boga i Bóg nie zwraca uwagi czy się wypowiadasz leżąc w łóżku czy gadasz o tym że walisz konia w konfesjonale do księdza, który później idzie na piwo i się z ciebie śmieje, to taka dygresja, dlatego nie jestem za tym żeby 6 latki szły do komuni i księża się ich pytali czy walą konia koniec kropka

Zamówienie niezgodne z zamawianym jedzeniem. Drwal z kurczakiem okazał się drwalem klasycznym. Natomiast drwal klasyczny podwójny był pojedyńczy. Obsługa miła, ale niezaangażowana w wykonywaną pracę - plotki i śmianie się przy ladzie z innymi pracownikami. Nie ma w tym nic złego gdyby zamówienia były przygotowane zgodnie z tym, co zamówione. Jedzenie było zimne. W lokalu było prawie pusto, podobnie na drive. Pomyłki są zrozumiałe w sytuacji dużego ruchu. Na plus czysty lokal I toalety. Już tam nie wrócę.

Żenada. Podjechałem pod macdrive i obsługa wciskała mi kit że nie działa cały system macdonalds w Polsce. Wszedłem do środka i powiedziano mi że kuchnia nie działa czekałem około jakieś 20 minut i nic nadal była ta awaria. Postanowiłem zapytać jaka to była awaria (z ciekawości) pracowniczka próbowała mi nic nie mówić tak jakby jej zabroniono. Ogółem nie polecam lubię bardzo jedzenie z maka ale to co się dzieje od środka to jest jakiś dramat nie polecam

Jedzenie jest dobre jednak niestety nie zawsze przygotowywane ze starannością. Obsługa miła. Prawie zawsze znajdzie idę tu choć jedno wolne miejsce. Piątki w godzinach po 13:00/14:00 są najbardziej tłoczne. Po sąsiedzku znajduje się sklep Lidl stacja paliw i siłownia. Jest to dobre miejsce na przystanek przed chociażby zakupami w galerii Navigator.

Jak w każdym maku. Poza godzinami szczytu można w miarę spokojnie usiąść i zjeść.