Hotel i Restauracja - Zajazd Pod Skałą

Nie polecam! Jedna wielka tragedia. Po przyjeździe do obiektu wszystko było z początku ok. Zameldowanie i obsługa w porządku. Później wyszliśmy z pokoju i pojechaliśmy do Jasła. Wróciliśmy około 23 i wtedy pierwszy raz weszliśmy do łazienki. Podnosząc sedes naszym oczom ukazała się po prostu jedna wielka kupa! Obrzydlistwo! Ale ok wystarczyło spłukać wodę. Nie robiliśmy większego problemu. Rano przy wymeldowaniu zgłosiliśmy ten incydent niestety zamiast słowa przepraszam usłyszeliśmy same nie miłe rzeczy! Mało tego! Bo na szczęście zatrzymaliśmy paragon ponieważ obiekt zgłosił do booking że niby nie zapłaciliśmy za obiekt! Nie spodobało się menadżerowi że byliśmy zniesmaczeni. Zachowanie bardzo chamskie. Potraktowali nas naprawdę nie fajnie! W całym hotelu śmierdzi! Wszędzie kurz, klejąca się podłoga! Nigdy nikomu nie polecę nawet największemu wrogowi! Omijać szerokim łukiem!

Bardzo przyjemne miejsce mozna by było fajnie się zrelaksować gdyby nie droga i hałas przejeżdżających samochodów. Pokoje niestety nie mają standardu czystości, wszędzie kurz, pajeczyny i wszelkiego typu robactwo, łazienka wyglądała tak jakby nigdy nie była sprzątana, tragedia, jedynym plusem to wygodne łóżka, i miła obsługa. Gdyby standard czystości byłby na wysokim poziomie moznaby było tam wrócić, bo jest tam na prawdę przyjemnie.

Jedzenie przepyszne i jak na porcje bardzo duże! Fajnie by było żeby np można było zamówić np mniejsze pojemności zup bo nie da się zjeść całych są tak duże. Przemiła obsługa i pozdrowienia dla Pani Oli kelnerki. Jeśli będę jeszcze w Szklarskiej na pewno tam wrócę.

Brudne łazienki, nieprzyjemny menadżer, hotel zatrzymał się w latach 2000. Mieliśmy wrażenie że pościel nie była prana a jak się coś wylalao na podłogę w pokoju i przetarłem ręcznikiem to cały czarny był od brudu. Widok z okna niefajny, też nieporządek zostawiony na ogrodzie. No i ten zapach jak się wchodzi, który dobiega z kuchni..

Przemiła atmosfera i obsługa restauracji. Duży wybór menu i przepyszne jedzenie. Polecam 👍

Na miesiąc przed terminem wesela, gdy przychodzi do ustalania menu, menadżer wyjeżdża z absurdalną propozycją, podmiany lokalu na dom ludowy, czyli de facto kota w worku. Spotkało się to że zdecydowaną odmową i rozwiązaniem umowy. Można jedynie domniemywać jakie były powody takiej "oferty", chociaż osobiście podejrzewam, że w tym samym terminie lokal dostał możliwość zorganizowania zdecydowanie większej imprezy, która finansowo kalkulowała się zdecydowanie bardziej.
Ze swojej strony polecam szukać innego lokalu na planowaną imprezę. Bo ten przykład, jak i te z lat ubiegłych pokazują, że właścicielka i menadżer nie mają skrupułów wystawić do wiatru potencjalnego klienta, jeśli tylko pojawi się perspektywa lepszego zarobku...

Pokoje czyste, część świeżo po remoncie. Na śniadanie zaskoczył nas bardzo dobry żurek ze świeżymi grzybami.

Byliśmy grupą 9 osób. Jedzenie wszystkich było po prostu średnie. Sam lokal i obsługa w porządku