Lepione Galeria Echo

Jedzenie jest naprawdę dobre. Świetny pomysł żeby zjeść coś bardziej "domowego" w miejscu, gdzie jest pełno fast-foodów. Ale co stało się z obsługą w tym miejscu? Młoda pani ekspedientka w ciemnych włosach nie do przyjęcia... Pretensjonalna, nadąsana i niemiła do przesady. Dobrze, że jest też drugi punkt z jedzeniem na wagę w Galerii.

Punkt w Koronie odstaje mam wrażenie od tego w Echu, dzisiaj skusiłam się na jedzenie wraz z rodziną. Było drogo, za 5 kopytek i 8 frytek na talerzu córki 7 zł, u nas oczywiście jeszcze drożej. Jedzenie bardzo, bardzo średnie. Pierogi paskudne, pyzy z mięsiem takie sobie, jedynie farsz możliwy. Surówki różnie, jedne całkiem smaczne, inne niekoniecznie . Po kilku godzinach od zjedzenia ból brzucha i u mnie i u córki. Z tego punktu z pewnością już nie skorzystam,bo po prostu nie warto.

Pyszne jedzenie, cena przyzwoita jak na galerię, obsługa świetna, kucharze znają się na rzeczy, odpowiedzą na każde pytanie nawet to najbardziej męczące. Polecam !

Radzę pracodawcy przemyśleć czy opłaca im się tracić na opinii ogółu przez jedną ekspedientkę czarne włosy widzę po opinii że nie było ja uważam że jej zachowanie jest nie na miejscu. Bez energi, złośliwa strzela miny jak zbuntowana nastolatka. Bez przywitania jakby bydło obsługiwała. Nie oczekuje całowania po rękach ale minimum? Uśmiech i opanowanie swych emocji to podstawa obsługi. Nie wroce już a na pewno ostrzegę innych by nie psuli sobie nerwów. Bo po co jeść w złości.
Obsługa z dnia 1.12 godzina 13.30

jedzenie zimne w smaku ok ceny jak z kosmosu nie adekwatne do jakości końcowe porcje są ważone razem z talerzem.mrożone pierogi z biedronki smakuja lepiej niż tutaj nie polecam

Jedzenie dobre, zależy też na co trafisz. Pan przy kasie super chillerka na telefonie, więcej zwracania uwagi na klienta to by na pewno się przydało

Słabiutko. Jedzenie mdłe i bez przypraw, do tego mięso podłej jakości... Cudów się nie spodziewałem, ale mimo wszystko jest poprostu słabo.

W dzisiejszym dniu jedzenie bardzo smaczne, ale niestety obsługa tragiczna. Po podejściu do kasy i pokazaniu legitymacji studenckiej Pani przy kasie dziwnie się na to zaśmiała, po zapytaniu jej czy napoje biorę sama odpowiedziała mi od niechcenia: "Możesz sobie wziąć, mogę Ci podać..."