Restauracja Cezar

Średniawka. Zupa rybna taka se, rosół dający vegetą z wrzuconymi kawałkami ryby. Miętus nawet spoko ale w okolicy można zjeść dużo lepszego. Mam wrażenie że gdyby nie masło czosnkowe nie miałby on smaku. Podejrzewam również że był on mrożony. Lin w śmietanie niezły ale tutaj również pojawiają się wątpliwości co do świeżości. Chleb z którym go podano to zwykły chleb z plastikowej torby. Pierogi z rybą to jakieś nieporozumienie, zero smaku, sos miał być z sera pleśniowego a smakował jak zwykła śmietana. Po zwróceniu uwagi do kelnerki, że chyba jest jakiś problem otrzymaliśmy odpowiedź, że tak po prostu jest i tyle. Same pozytywne komentarze wśród moich znajomych otrzymał tylko placek mazurski i makaron z serem i kurczakiem. Szczerze mówiąc nie polecam. W okolicy jest dużo restauracji w których można zjeść znacznie lepsze jedzenie.

Zjadłam zupę rybną - nie była zła, ale tez nic specjalnego - rosół z kawałkami ryby i papryki, co mnie trochę zdziwiło. Dodatkowo miętus z talarkami i kapustką, niezły, ale myśle że można zjeść w okolicy lepszego.
Miałam tez okazje spróbować pierogów z rybą z sosem pleśniowym, który smakował po prostu jak śmietana, także odradzam.
Ogólnie nie ma tragedii, ale raczej bym nie wróciła.

Pyszne jedzenie w umiarkowanych cenach. Miła obsługa. Świetnie urządzone wnętrze, dużo atrakcji dla dorosłych i dzieci w ogrodzie 🙂

Bardzo przyjemne miejsce na posiłek z rodziną, szczególnie z małymi dziećmi. Restauracja posiada ogromny teren, z dużym placem zabawa wyposażonym w zjeżdżalnie, huśtawki, trampoliny. Można zostawić maluchy które znajda zajęcie dla siebie. Obok są tez stoliki, przy których można jeść i przyglądać się ich zabawie.
My zamówiliśmy zupę rybną, żurek z kiełbasą, miętusa w zestawie, pierś z kurczaka w płatach z frytkami i udko kaczki z kluskami śląskimi. Zupa ryba smaczna, lekko ostra z kilkoma sporymi kawałki ryby, żurek gesty, ze spora ilością kiełbaski, mietus dobre wysmażony, z lekką panierką, pierś z kurczaka dobrze przyprawiona, mięso świeże i dobrej grubości (nie cienki placek) młody zjadł ze smakiem, udko z kaczki soczyste, robione na świeżo (byliśmy po 12.00) fajnie przyprawione majerankiem, do drugich dań surówki w oddzielnych miseczkach. Pani z obsługi miła i pomocna. Siedzieliśmy na zewnątrz, stoliki czyste, przykryte obrusami, wewnątrz tez fajny wystrój, świeży, jasny. Można płacić karta w lokalu. Miejsce warte odwiedzenia, tylko kawałek dalej od głównego deptaka w Rucianem, ale warto zrobić sobie nawet spacer (6 minut spacerkiem od stacji PKP).

Bardzo dobre i zróżnicowane śniadania, nie do przejedzenia. Zupa rybna super. Miła obsługa!

Pysznie i smacznie, duży plus za gorący a nie ciepły rosół jak w wielu innych restauracjach. Polecam 👍👍👍

Miejsce ogólnie godne polecenia, rosół dobry, żurek z kiełbasą tak samo, dla mężczyzn na pewno plusem będzie duża ilość białej kiełbasy. W trakcie pięciodniowego pobytu na Mazurach chętnie zjedliśmy tu obiad trzy dni pod rząd, miętus i lin pyszne, zwłaszcza gdy ktoś rzadko jada ryby, wtedy na pewno warto je wybrać. Udało nam się też spróbować karkówkę, placek po mazursku oraz penne ze szpinakiem które tak samo jak ryby są jak najbardziej na plus. Filet w płatkach i filet z serem też dobre jednak nie porównywalne do reszty, dobre ale poprostu zwyczajne, dla osób lubiących klasyczne smaki.
Podsumowując wszystko - restauracja godna polecenia.

W sobotę (27.08.22) miałem "przyjemność" zamówić i zjeść placka po mazursku. Polecam wszystkim. Otóż co mnie spotkało kilka godzin później: całą noc gniotło mnie w żołądku. Rano WYMIOTOWAŁEM 2 RAZY!!! Oraz dostałem biegunki. Także, chciałbym bardzo podziękować całej ekipie restauracji Cezar za udaną niedzielę nad jeziorem.
Dodatkowo na obsługę musieliśmy czekać około 15 minut, zanim ktoś do nas podejdzie. Rozumiem, że Pań było mało, bo tylko 2, ale właściciele powinni przemyśleć sprawę że w weekend powinna być większa obsada.
Niezdecydowanym zdecydowanie ODRADZAM! Omijajcie to miejsce!