Dobry Smak

Wnętrze z wyglądu jakby czas zatrzymał się 30 lat temu, ale mi to nie przeszkadza, bo lubię takie klimaty. Ważne, że czysto, schludnie. Co do jedzenia, to również ok. Zupy sycące, drugie dania naprawdę duże, że można je śmiało podzielić na dwie osoby, jeśli się poprosi. kompot też ok. Wiadomo, jak to w komentarzach, nie wszystkim się dogodzi, może nie jest najtaniej, ale gdzie dziś jest tanio. Zawsze można zjeść pierogi czy zapiekankę na Orlenie po drugiej stronie ulicy. Jestem turystycznie, i w przyszłości pewnie jeszcze zajrzę.

Jedzenie w smaku może być, ale... wybrałem rosół i okazało się, że się skończył. Z racji, że nie chciałem innej zupy to poprosiłem zwrot kasy za zupę. Usłyszałem, że kasy nie dostanę, ale mogę dostać kompot...gdybym był wulgarny (a nie jestem) to bym im powiedział gdzie ten kompot mogą sobie...ceny wysokie.

Jedzenie przyzwoite ale nieadekwatne do ceny, jest obskurnie ,toaleta zostawia wiele do życzenia . Zamówiliśmy sandacza który miał być cały i duży ,na talerzu znalazł się niewielki filet cena dania to 70zl. Pani nie wydaje paragonów.Absolutnie nie polecam,szkoda pieniędzy w pobliżu są dużo lepsze miejsca gdzie można zdecydowanie lepiej zjeść.

Rosół mojego syna był obrzydliwy. Kostka rosołowa rozpuszczona w litrach wody, wszystko jałowe i bez smaku. Danie męża to miał być nadziewany kurczak, a była to jakaś pomielona masa, przypominająca szpitalne żarcie, równie obrzydliwa co ten rosół. Ja miałam zawijane a'la roladki z kurczaka, pieczone ziemniaki i surówka. Zresztą bardzo dobrze. Za to daję dwie gwiazdki.
Sam lokal rodem wyjęty z ,,Misia" , istny PRLowski bar. Nie zachęcam, i nie odradzam. Można zajrzeć i samemu ocenić.

Dużo, smacznie ale nie koniecznie tanio. Na wejściu odrzuca trochę zapach. Sam lokal czysty i zadbany. Brak miejsc parkingowych. Obiady niestety tylko w zestawach. Nie można wybrać np. samego drugiego dania bo i tak zamiast zupy wcisną kompot. Dania duże, bardzo smaczne i można się najeść.

Zacheceni opiniami tutejszych, że dobre, ze tanio i wszyscy zadowoleni skorzystalismy pomimo opini. piwniczny zapaszek czuc od wejscia. Lokal czysty i ogolnie zadbany. Dania duze cena jeszcze wieksza - ponoc najtaniej w miescie 😅🤣. Kompot gotowany chyba z cukierkow - slodki na potege. Ogolnie srednio ze smakiem.

Stołówka a ceny wyższe niż w restauracji. Chcieliśmy zamówić tylko jedno danie, ale jak się okazało cena jednego dania taka sama jak z zupą, jeśli nie chce się zupy dostaje się kompot. Zamówiliśmy kotlet schabowy z ziemniakami za 36 zł. Kotlet mały i twardy, ziemniaki suche, a surówki bez smaku. Dla porównania w restauracji przy rynku za takie samo danie zapłaciliśmy 34 zł, kotlet był dużo większy i smaczniejszy, do tego ziemniaczki opiekane i pyszne surówki. Druga porcja to był filet z piersi kurczaka w sosie kurkowym z ziemniakami opiekanymi i dwoma surówkami za 42 zł. Porcja mięsa była dosyć duża, za to ilość kurek w sosie to aż 2 szt. sos to woda i mąka z samymi grudkami. Surówki to marchewka w miarę smaczna, a buraczki zupełnie bez smaku.
Podsumowując nie polecam, we wszystkich restauracjach, w których jedliśmy podczas tygodniowego wypoczynku zjedliśmy dużo smaczniej w podobnej cenie.

Mimo wielu "ale" które pojawiają się w innych komentarzach (dobrze, że nie czytaliśmy wcześniej) uważam, że miejsce warto odwiedzić. Jest to na pewno dobra alternatywa dla dzieci (prawie wszędzie stripsy z frytkami). Jedzenie jest smaczne i świeże, takie dobre domowe posiłki (pulpety drobiowe, kotlet z piersi kurczaka, zupa pomidorowa, rosół - trochę za słony). Co do lokalu to jest typowy Bar Mleczny więc jak ktoś się spodziewał marmurów z kelnerami w smokingach to nie ten adres, potwierdzam :-) Generalnie jest czysto. Panie są miłe i uprzejme. Mimo dużych porcji dla rodziny 2+2 cenom blisko do okolicznych restauracji bo mimo większych porcji dzieci więcej niż zwykle nie zjedzą (dania tylko w zestawach z zupą lub kompotem). Dania są naprawdę duże także idąc z dzieckiem warto się zastanowić czy nie wystarczy zestaw zupa + danie (dorosły + dziecko). A tak naprawdę brakuje po prostu porcji dziecięcej za pół cen. Nie polecam też wybierać się tam na galowo bo specyficzny zapach gotowania zostaje z nami po wyjściu. Gdyby były zestawy dla dzieci, można byłoby kupować danie oddzielnie (albo zestawy byłyby tańsze) to byłby to 5 gwiazdkowy Bar Mleczny :-)