Smażalnia Ryb "KORSARZ"

W tak dziwnej restauracji jeszcze nie byłem. Ze wszystkim jest jakieś „ale”. Bo tak: obsługa sprawna, ALE jakby od niechcenia kelner położył menu zanim jeszcze usiedliśmy, nie przedstawił np. zupy dnia, a na koniec 10 min nie przychodził z rachunkiem, więc płaciłem przy barze. Zupa rybna zjadliwa, ALE to rosół z kostki z całkiem niezłą rybą. Okonki w occie smaczne, ALE bez żadnego dodatku (pieczywo, czyli 3 cienkie kromki najzwyklejszego pszennego chleba trzeba sobie dokupić). No i danie główne czyli ryba: podana z frytkami, ALE to najtańsze fryty z paczki. Surówki OK, tu złego słowa nie powiem. A ryba? Świeża, ALE zupełnie nieprzyprawiona. Idealnie wysmażona, ALE na starym oleju. Ekstra gwiazdka za duże porcje, bo tak to mocne 2/5. A z rzeczy, które nie wpłynęły na tę ocenę to lokalizacja. Można by rzec pierwszorzędna miejscówka nad uroczym kanałem, ALE tak naprawdę drugorzędna, bo wzdłuż całej restauracji w pierwszym rzędzie stoją na ulicy samochody i kanału nie widać. Do czasu poprawy nie polecam, a te 3 gwiazdki to na zachętę.

Smażalnia w dobrym miejscu, nad kanałem. Niestety nie byliśmy zachwyceni ani jedzeniem ani obsługą. Ryby w smaku przeciętne, nieporównywalne ze smażalniami w bardziej kameraonych częściach Mazur jak np w Sztynorcie. Zamiast surówek dostaliśmy mizerię. Obsługa miła ale trochę nierozgarnięta.

Na obiad dla czterech osób czekaliśmy 20 minut, czyli nie za długo. Obiad był naprawdę smaczny. Miła atmosfera i obsługa.
Na zdjęciu zapiekanka wiejska na talarkach oraz sandacz w sosie szpinakowym.

Bardzo dobra rybka. Okoń w occie to poezja.Przemila i bardzo profesjonalna obsługa
Warto wpaść.

Smażalnia ryb Korsarz przyciąga opiniami i wyglądem. Położenie obok kanału dodaje tylko niezapomniany klimat temu miejscu. Obsługa młoda ale jak na swój wiek doświadczona i potrafiąca zając się goścmi tak aby ci wyszli zadowoleni. W końcu jedzenie. Przyszliśmy na małą przekąskę a nie na obiad. Jedliśmy sandacza i suma z frytkami. Obie rybki były przepyszne. Dzieci, które niezbyt przepadają za rybkami jadły swoje porcje aż się uszy trzęsły. Córka powiedziała że były to najpyszniejsze rybki jakie jadła w życiu. Lokal w 100% do polecenia. Jeśli kiedyś znowu zawitamy do Giżycka to napewno się tam udamy.

Bardzo smaczne jedzenie,miła obsługa, tolerują naszych czworonogów

Bardzo dobre jedzenie.Pyszne domowe zupy z pozycji zupa dnia.Bardzo miła obsługa.I świetna lokalizacja.

Niestety, oprócz świetnego klimatu i miłej obsługi cała reszta zaczęła się sypać jak domek z kart. Zamówiona ryba niestety dotarła do stolika surowa, nowa porcja przygotowana w frytkownicy o dość intensywnym zapachu frytek. Kucharz boi się używać chyba przypraw wszystkie ryby miały smak jak przed chwilka wyciagniete z zamrażalnika i rzucone na gorący olej. Dla zdrowia, swojego i najbliższych nie polecam chyba że nie macie planów na wycieczki a za oknem szaro 🤭