Olbrzym anielewski

Dojście fatalne, tylko zimowa aura i zamarznięty grunt ratują przed błotem po drodze. Wiosną i latem obiekt może być też skutecznie ukryty przez gęstwinę. Sam głaz interesujący, wyjątkowy na skalę Wielkopolski wschodniej.

Lokalne władze zaniedbały to miejsce bez nawigacji trudno trafić wszędzie pełno śmieci , a szkoda bo to taka lokalna atrakcja naprawdę warto zobaczyć.😉

Fajnie miejsce na spacer za miastem

Olbrzym Anielewski
- dzisiaj ciężko do niego trafić, wszystko zarośnięte, ale jeszcze niedawno - hmm... prawie 40 lat temu 😁 nie było tutaj drzew i graliśmy w piłkę 🤣
Przy nim również spędziłem swoje pierwsze w życiu, dwugodzinne wagary 🥳

Świetnie miejsce do planowania krótkiej wycieczki za miasto szczególnie z dziećmi. Polecam na weekend 😊

Brak drogowskazu czy jakikolwiek strzałek by dojść do głazu. Teren zaniedbany , zaśmiecony wrecz niebezpieczny, bardzo ciężkie dojście, Sam głaz oczywiście jest. Ale miejsce odstrasza wręcz odpycha. Miejsce dla meneli i bezdomnych. Bylam pierwszy i ostatni raz. Leżące w ziemi odłamki szkła, mebli, materacy i strzykawek odstrasza w biały dzień. Najlepiej ubrać buty o grubej podeszwie typu trapery.

Kamień znajduje się w zaniżeniu terenu które powstało w wyniku pobierania materiałów (piasek) na budowę tzw. popielników oraz grobli pobliskich stawów rybnych. W późniejszym okresie brano stąd piasek do budowy dróg. Owo zaniżenie ma regularny, prostokątny kształt i jest zalesione samosiejką. Z drugiej strony kanału Warta-Gopło, po prawej stronie drogi Anielew - Maliniec jest drugi Preolbrzym. Ten jest znacznie mniejszy i (piaskowiec) noszący ślady "trwania".

Miejsce ciekawe. Dojazd wg Google maps - chybiony. Wjeżdżasz w pole. Las w zagłębieniu. Dlatego głaz mógł się uchować. Na terenie Łasku mniejsze głazy, oraz śmieci... Niestety.