Rezerwat przyrody Wolica

Bez maski przeciwgazowej lepiej się nie zapuszczać, chyba, że jest się zahartowanym. Niestety sąsiedztwo oczyszczalni robi swoje. Choć okoliczni wędkarze dają radę ,szacun.

dorastając w okolicy, często odwiedzałem ten las. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że jest ustalony rezerwatem. I bardzo dobrze! Nie przeszkadza nawet oczyszczalnia, co więcej za dzieciaka dodawała magii. Ostatni raz byłem tam w ubiegłym roku i w ciągu godzinnego spaceru spotkałem lisy, zające, sarny i duże stado dzików. Mimo niewielkich rozmiarów, pełno w nim zwierzyny. Bardzo urokliwe i co najważniejsze - mało uczęszczane przez innych miejsce. Ps. Pani Amelii polecam centra handlowe zamiast rezerwatów ;)

Wejście oraz cały rezerwał okropny. Ścieżki całe pokryte błotem oraz koleiny po samochodach. Miejsce nie dostępne. Nie ma ścieżek dla turystów. Nie ładnie pachnie, wręcz śmierdzi.

Absolutny hit. W tak bezdrzewnej okolicy rezerwat bez wydeptanych ścieżek, po drodze nawet łosie się trafiły. Niepodważalnie bezcenna ostoja dzikich zwierząt. Szkoda, że nawet koło takiego miejsca "muszą" stać ambony myśliwskie, a od strony stawów ludzie śmiecą na potęgę.W promieniu kilometrów nie ma innego lasu, a i tak widać taki skrajny brak szacunku. Wstydźcie się. Sam rezerwat ma zaskakująco naturalny charakter.

Do pani Amelia Dom: proszę nie mylić rezerwatu przyrody z promenadą. Tak, Wolica zdecydowanie nie jest przystosowana do zwiedzania dla przeciętnego spacerowicza i może dlatego jeszcze zachowuje naturalne walory. Rezerwat z założenia ma służyć zwierzętom i roślinom, a nie ludziom, którzy zakłócają porządek. Niech Wolica pozostanie niezagospodarowana tak długo, jak to tylko możliwe! P.S. Obciążanie oceny rezerwatu zapachami z pobliskiej oczyszczalni ścieków to chyba jakiś kiepski żart.

Jest gdzie pochodzić 😛