Salon Fryzjerski Perfect w Orzeszu
Gliwicka 6A, 43-180 Orzesze, Polska
4.7
8 komentarze
4QWF+P9 Orzesze, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 10–18
Wtorek: 10–18
Środa: 10–18
Czwartek: 10–18
Piątek: 10–18
Sobota: 8–13
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 10–18
Środa: 10–18
Czwartek: 10–18
Piątek: 10–18
Sobota: 8–13
Niedziela: Zamknięty
Dotyczy dzisiejszych zdjęć klijentki, której robiono włosy na blond:
Patrzę i oczom nie wierzę! Właśnie taki kolor chciałam będąc u was w salonie jakiś czas temu. Z takim samym odrostem i kolorem jaki widze na zdjeciu. Zostalam poinformowana że się nie da nic z tym zrobić i zrobiono mi innaczej. Efekt był mierny a cena wysoka (powyżej 300 zł!!!). W trakcie dowiedziałam się też przy okazji, że pani jest ostatni dzień w pracy i pewnie już jej nie zależało na tym, jak będę wyglądać. Widzę jednak, że się da i że cuda się zdarzają... Szkoda, że potraktowano mnie z górki.
Fryzjerka Basia wysłuchała moich oczekiwań, doradziła i zrobiła wszystko żeby było dobrze i abym była zadowolona. Profesjonalne cięcie i koloryzacja, relaksujące mycie włosów.
Bardzo miło spędziłam czas w tym miejscu i jestem mega usatysfakcjonowana z koloru i fryzury!
Polecam !!!!!
Obecna opinia: Niestety jestem zmuszony obniżyć ocenę z powodu wczorajszego incydentu. Dałbym jedną gwiazdkę, ale ze względu na dotychczasową jakość świadczonych usług i miłą obsługę, niech będą dwie.
Krótki opis sytuacji: przez ponad dziesięć lat nosiłem długie włosy. Wreszcie nadszedł dzień, w którym postanowiłem to zmienić. Pokazałem zdjęcie poglądowe fryzury, która mnie interesowała (jest w załączniku). Oczywiście zostałem poinformowany, że struktura moich włosów nie pozwoli na uzyskanie dokładnie takiego efektu, ponieważ włosy są zbyt miękkie. Mimo tego, miało wyjść PODOBNIE do zaprezentowanego wzoru. Jaki jest efekt? Sami możecie zobaczyć na zdjęciu. Moja głowa jest ogolona od połowy w dół. Ja rozumiem, że długie włosy po ścięciu słabo się układają, ale bez przesady... wyglądam jak sarmacki szlachcic z "grzybem" na czerepie!
Po zakończeniu strzyżenia nie wyraziłem swojej dezaprobaty w zakładzie, ponieważ:
a) spieszyłem się do pracy, dlatego dopiero w domu miałem czas, aby dokładnie się przyjrzeć
b) nie chciałem robić scen wiedząc, że mają Państwo napięty grafik
c) niczego bym nie osiągnął, bo dolna część włosów została wygolona prawie do zera i żadna kłótnia tego nie zmieni
Przepraszam, ale nie mogę sobie pozwolić na noszenie czegoś takiego na głowie tylko po to, aby za kilkadziesiąt dni zgłosić się do Państwa ponownie na poprawki. Następnego dnia byłem zmuszony ściąć resztę, co przekreśliło jakiekolwiek szanse na uzyskanie pożądanej fryzury na kolejne kilka miesięcy. Zaufałem, zawiodłem się, więcej tego błędu nie popełnię.
P.S. jeśli załącznik ze zdjęciem nie jest widoczny, to oznacza, że nie został zaakceptowany.