DREWNIKOWSKI Sp. z o. o.

Moja przygoda z tym serwisem zakończyła się zanim się zaczęła! Z czymś takim jeszcze nigdy się nie spotkałem!!! Kupiłem Citroena Berlingo i chciałem wykonać kilka prostych napraw w autoryzowanym serwisie. Podczas umawiania się na wizytę zapytałem o przeglądy co 30 tys. km i tak dalej by serwisować tutaj moją pierwszą Cytrynę, dodam, że po wcześniejszych przygodach z autem służbowym nie mogę ryzykować bo bez sprawnego auta "nie zarabiam" więc wolałem dopłacić by spać spokojnie... Następnego dnia zadzwoniłem by podczas umówionej wizyty założyć dodatkowo w aucie alarm. Pracownik serwisu po konsultacji z kierownikiem poinformował mnie, że koszt wyniesie około 1100 zł i by to zrobić wymagana jest moja osobista wizyta w serwisie by wpłacić zaliczkę. Nic w tym dziwnego, że serwis wymaga zaliczki pomyślałem bo przecież sam je pobieram od moich klientów... Jednak ZDZIWIŁ mnie fakt, że nie mogę tego zrobić przelewem, tylko osobiście na miejscu! Mieszkam w Stargardzie, około 30 km od tego serwisu w Szczecinie i by założyć alarm musiałbym stracić czas i pieniądze na dojazd ponieważ przelew nie jest honorowany przez tego kontrahenta. Tak się zastanawiam, jeśli w XXI wieku przelewy zaliczkowe na podstawie faktury zaliczkowej lub proforma nie są honorowane, bo jak określił to Pan kierownik "gdzieś giną" i nie podał mi numeru do Pani księgowej, której chętnie bym pomógł rozwiązać problem "wędrujących przelewów", to co by było kiedy już zostałbym klientem tego serwisu?! Szczerze? Strach się bać bo może będzie trzeba płacić płodami rolnymi etc.
Drodzy Państwo (DREWNIKOWSKI SZCZECIN) tak się składa, że będąc Państwa potencjalnym klientem, to nie Państwo robią mi łaskę, że mnie obsłużą! Jako klient powinienem mieć ułatwioną drogę do tego by chętnie korzystać z Państwa usług jako autoryzowanego serwisu, chętnie wracać do Was a NIE TRACIĆ CZAS, NA TO BY UDOWODNIĆ, ŻE MI ZALEŻY lub co gorsza mieć poczucie, że to ja jestem, dla Was!

Zakup był trudny. Samochód przyszedł bez ładowarki indukcyjnej i w sumie opcja: albo Pan bierze auto bez albo niech Pan spada. Obsługa posorzedażowa to jakiś dramat! Kupując auto kupujesz kota w worku, gwarancja praktycznie nie istnieje. Na pierwszym przeglądzie lista wyłączeń gwarancji

Wybór salonu w Szczecinie był strzałem w 10. Już po pierwszej rozmowie telefonicznej z p. Michałem Pawłowiczem wiedzieliśmy, że rozmawiamy z fachowcem. Długo czekaliśmy na nasz model Citroena Berlingo, ale poślizg spowodowany był czynnikami niezależnymi od sprzedawcy. W grudniu wreszcie dotarło autko. Wszystkich formalności musiałam dopełnić sama, ponieważ mąż był za granicą. Pan Michał służył mi profesjonalnym wsparciem, nie był poirytowany, nawet gdy zadawałam oczywiste pytanie. We wtorek odebraliśmy nasz samochód, sprawnie dotarliśmy do Gorzowa.

Z czystym sumieniem i z całą pewnością polecam ten salon. P.Michał to prawdziwy fachowiec. Gdybym nie miał taj daleko do tego salonu z pewnością korzystał bym też z serwisu . Pozdrawiam.

Bardzo fajne miejsce, miła i rzetelna obsługa salonu. Profesjonalne podejście do klienta.

Bardzo fajna obsługa, ale zimno.... choć w tych czasach zrozumiale i brak miejsc do zaparkowania.

Tragedia. Brak szacunku do kogokolwiek. Obsługa po pół godzinie łaskawie zajęła się żarówką. Nikomu nie polecamy popaprańców. Omijać szerokim łukiem.

Żenada! Zwróciłem się z prośbą o zmianę ustawień akumulatora i wyłączenie "systemu Start-Stop" w kalkulatorze ładowania akumulatora, czyli tzw. telekodowanie. Parametry te miałem ustawione błędnie od momentu kupienia używanego samochodu. Zmieniłem niedawno sam akumulator i chciałem to mieć wszystko poprawnie poustawiane żeby mi się nie włączał za wcześnie tryb Eco. Mam też prywatny interface diagnostyczny ale nie udało mi się tego samemu zrobić. Widać, że panu w ASO też się nie udało bo dostałem samochód z powrotem z informacją że takich rzeczy nie da się zmienić. 😲😄😤🙈
Skasowali tylko oczywiście prawie 3 stówy za podpięcie interfejsu diagnostycznego. Faktura wystawiona na... sprawdzenie akumulatora (!) i konkluzja: "jest niedoładowywany i trzeba zamontować oryginalny akumulator"... których niestety teraz nie ma w Polsce. 🤣🤣🤣

Nie dałem za wygraną i w domu jeszcze raz zawalczyłem z moim interfacem diagnostycznym. Telekodowanie się powiodło i mam prawidłowo ustawiony akumulator i wyłączony system Start-Stop.

Wniosek: To ASO powinno zainwestować w szkolenie swoich pracowników. Biorą pieniądze za nic. Wstyd!

Miałem pisać skargę do serwisu centralnego Citroena i domagać się zwrotu pieniędzy za nie wykonaną usługę. Podarowałem sobie to, bo moje zdrowie i czas ważniejsze.